Projekt wynika z zapowiadanego przez Barbarę Nowacką końca prac domowych, - To, co jest potrzebne, to jest odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych i od początku kwietnia takie rozporządzenie wejdzie, mówiła nowa ministra edukacji. Początkowa ta rewolucyjna zmiana ma dotyczyć jedynie uczniów szkół podstawowych, by z czasem objąć także uczęszczających do szkół średnich.
W piątek 26 stycznia 2024 roku opublikowany został projekt rozporządzenia minister edukacji w tej sprawie. Projekt przewiduje całkowite wycofanie prac domowych dla uczniów klas I-III szkół podstawowych, w przypadku klas IV-VIII praca domowa może być zadana, ale nie będzie obowiązkowa, a nauczyciel nie będzie oceniał jej braku czy też sposobu wykonania.
Czytaj więcej
To, co jest potrzebne, to jest odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych i od początku kwietnia takie rozporządzenie wejdzie - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską ministra edukacji Barbara Nowacka. - Jestem pewna, że po kilku latach funkcjonowania braku prac domowych w szkołach podstawowych w szkołach średnich też to będzie zniesione - dodała.
Nauczyciele dalej będą sprawdzać wykonane zadania, ale zamiast oceny bedą przekazywać uczniom informację zwrotną na ich temat, czyli co zostało wykonane dobrze, a nad czym można więcej popracować. Należy też zauważyć, że koniec prac domowych dotyczy prac pisemnych oraz praktycznych. Zadania na pamięć, czy np. doskonalenie umiejętności czytania dalej będą obowiązywać.
Działania Ministerstwa to odpowiedź na alarmy wielu rodziców oraz uczniów o przeciążeniu najmłodszych pracami domowymi, które przy szerokim programie dydaktycznym mają mocno zmniejszać czas wolny uczniów. Wielu ekspertów wskazuje, że nadmierna liczba prac domowych może przynieść efekt daleki od zamierzonego, czyli zniechęcenie uczniów do pracy nad sobą, uczenia się i kolejnego pogłębiania różnic między dziećmi.