Kampania do PE: W poszukiwaniu nowego lejtmotywu

Wszystkie duże partie starają się zmobilizować swój elektorat, by w maju poszedł na wybory.

Aktualizacja: 25.03.2019 06:41 Publikacja: 24.03.2019 18:21

Konwencja Wiosny Biedronia odbyła się w warszawskim Palladium

Konwencja Wiosny Biedronia odbyła się w warszawskim Palladium

Foto: Reporter/ Tomasz Jastrzebowski

Weekend w polityce pokazał, jak szybko zmieniają się bieżące tematy kampanii. Tydzień temu była to kwestia LGBT. Teraz na trzech konwencjach trzech głównych sił dominowały inne sprawy. PO w Warszawie zatwierdziło listy, PiS we Wrocławiu i w całej Polsce rozpoczęło serię spotkań w terenie, z udziałem posłów i władz partii. A Robert Biedroń pokazał 13 jedynek w 13 okręgach do PE. Jedno się nie zmienia i się nie zmieni do maja: wszyscy stawiają na mobilizację swoich zwolenników.

Wielki wybór – na taki przekaz mobilizacyjny stawia PO i Koalicja Europejska. –To będzie najważniejszy cykl wyborczy po 1989 roku – przekonywał Schetyna w wystąpieniu na Radzie Krajowej PO. Jak podkreślił, Polacy stoją przed wyborem dotyczącym miejsca Polski – albo na Wschodzie, albo na Zachodzie. Konwencja całej Koalicji odbędzie się 6 kwietnia.

Kosmetyka na listach

PO – największa i dominująca partia – zatwierdziła swoich kandydatów na listy. Zgodnie z umową PO ma siedem „jedynek", pozostałe są przydzielone po równo PSL i SLD. Nie obyło się bez kilku niespodzianek. Nr 4 w Warszawie to Danuta Hübner, która pierwotnie odrzuciła (co przyznała publicznie) propozycję Schetyny. Mówiło się nawet, że będzie „jedynką" Roberta Biedronia na Podlasiu. Ostatecznie jednak z czwartego miejsca w stolicy zrezygnował Paweł Zalewski. Numerem 3 jest współprowadząca Radę Kamila Gasiuk-Pihowicz, była posłanka Nowoczesnej, a numerem 2 – jeden z najbliższych ludzi Grzegorza Schetyny, Andrzej Halicki. Z Mazowsza z numerem 5 wystartuje Paweł Wojtunik, były szef CBA. To toruje mu drogę do Sejmu i być może nie tylko – jeśli tylko PO wygra jesienne wybory.

PO uskrzydlił sondaż wykonany dla partii, który trafił do mediów w czwartek, pokazujący (przy ekstremalnie wysokiej frekwencji 51 proc.) przewagę KE nad PiS. Jednak aż tak wysokiej nikt się nie spodziewa. W trakcie Rady Krajowej przemawiali też Rafał Trzaskowski, Ewa Kopacz. Janusz Lewandowski i inni kandydaci do PE. W tym Janina Ochojska, która jest „jedynką" we Wrocławiu. Nie obyło się bez zgrzytu. Ochojska – która porusza się o kulach – musiała zostać wniesiona na scenę, do której prowadziły strome schodki. Nawiązała do tego w swoim przemówieniu.

– Remis – tak sytuację opisują stratedzy partii. Wiele zależy od frekwencji. Dlatego PO tak bardzo stawia na mobilizacyjny przekaz i liczy na na powtórkę sytuacji z Warszawy, gdzie polaryzacja i fala poparcia dla Trzaskowskiego w ostatnich tygodniach doprowadziły do zwycięstwa już w I turze. Kolejne elementy planu mobilizacyjnego mają ruszyć wraz z rozkręcaniem się kampanii. PO planuje, że będzie to krótkie i bardzo intensywne starcie. Jak wynika z naszych rozmów, jej stratedzy liczą też na to, że PiS będzie miało coraz większe kłopoty ze strajkiem nauczycieli i jednoczesnym startem do PE Anny Zalewskiej. – Sajgon – tak krótko i dosadnie politycy PO opisują sytuację PiS w związku ze startem minister edukacji do PE.

Platforma teraz podkreśla, że Koalicja Europejska to ewenement i przetarcie szlaku w walce z „populistami", a na ułożenie tak szerokiego frontu różnych sił z zazdrością patrzą liderzy innych sił w Europie.

PiS swoją kampanię mobilizacyjną i kampanię w ogóle rozpoczęło na zupełnie innym polu. 23 lutego Jarosław Kaczyński ogłosił nową „piątkę". O niej oraz o deklaracji europejskiej PiS mają mówić politycy PiS w trakcie wiosennych spotkań w terenie, które rozpoczęły się w ten weekend.

1000 spotkań PiS

To jedna z tradycyjnych metod Jarosława Kaczyńskiego – mobilizacja poprzez rozmowy bezpośrednie w całej Polsce. W tej serii spotkań – jak szacują nasi rozmówcy – ma być ich mniej więcej tysiąc. W objeździe ma uczestniczyć prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. –Idziemy dobrą drogą. Tym celem jest sprawiedliwa Polska. Już niejeden raz w ciągu ostatnich lat było tak, że ktoś z naszych rodaków nie musiał się zastanawiać, czy kupić żywność, czy lekarstwo. Niejedna rodzina po raz pierwszy wyjechała na wakacje – mówił o osiągnięciach PiS prezes Kaczyński we Wrocławiu. „Piątka" Kaczyńskiego ma być narzędziem mobilizacji, ale PiS stawia też na przypominanie, że gdy Platforma dojdzie do władzy, to cofnie osiągnięcia socjalne tej kadencji.

– Dobra droga do sprawiedliwej Polski to droga Polaków do poprawy ich losu. Aby była kontynuowana, to musimy umieć zwyciężać. W maju i jesienią, w maju 2020 roku. Nasi przeciwnicy nawet gdyby chcieli, to nie potrafią tej drogi kontynuować. Ale nie chcą – przekonywał Kaczyński.

Platforma doskonale zdaje sobie sprawę z tej strategii PiS. Dlatego Grzegorz Schetyna przekonywał w sobotę, że „to, co zostało dane, nie zostanie zabrane". Zaproponował też odejście od opalania węglem mieszkań i domów od 2030 roku, nacisk na walkę z przemocą domową, europejski program walki z rakiem, podwyżkę dla nauczycieli o 1000 złotych. Nieformalnie w PO nazywa się ten zestaw propozycji planem Schetyny. Ma być rozbudowywany o nowe punkty. PiS odpowiada, że PO nie ma żadnej wiarygodności w swoich obietnicach.

Wiosna szuka energii

W innym miejscu kampanii jest Robert Biedroń. Sobotnie spotkanie w warszawskim Palladium było poszukiwaniem tej energii i siły, która wywindowała jego nową partię na wysokie poziomy poparcia w sondażach po konwencji na Torwarze.

Później Biedroń „zniknął" w konwencjach terenowych w całej Polsce, co miało wpływ na wyniki. Teraz też szykowanych jest kilka spotkań w Polsce promujących kandydatów, ale doradcy Biedronia zapewniają, że wyciągnęli wnioski z tego, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach. Na listach było niewiele niespodzianek. Startują m.in. Sylwia Spurek, Paulina Piechna-Więckiewicz i Krzysztof Śmiszek. Biedroń będzie „jedynką" w stolicy, „dwójką" zostanie Joanna Scheuring-Wielgus. Jak słyszymy, były prezydent Słupska złożył też propozycję startu Janowi Śpiewakowi, byłemu kandydatowi na prezydenta Warszawy. Ale ten odmówił.

W tle kampanię toczy lewica pod znakiem Adriana Zandberga. Jak mówił jeden z liderów partii Razem i koalicji Lewica Razem zbieranie podpisów pod listami jest już na półmetku. Zandberg startuje jako „jedynka" w Warszawie. Ale polityczny weekend i na razie cała kampania odbywa się wokół trzech sił: PO, PiS i Biedronia.

Weekend w polityce pokazał, jak szybko zmieniają się bieżące tematy kampanii. Tydzień temu była to kwestia LGBT. Teraz na trzech konwencjach trzech głównych sił dominowały inne sprawy. PO w Warszawie zatwierdziło listy, PiS we Wrocławiu i w całej Polsce rozpoczęło serię spotkań w terenie, z udziałem posłów i władz partii. A Robert Biedroń pokazał 13 jedynek w 13 okręgach do PE. Jedno się nie zmienia i się nie zmieni do maja: wszyscy stawiają na mobilizację swoich zwolenników.

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Radosław Sikorski: W prezydenturę trzeba wejść z marszu. Nie można się uczyć na urzędzie
Polityka
Premier Donald Tusk o prawyborach w KO. "Jak jedna pięść"
Polityka
Czy zaczęła się III wojna światowa? Gen. Różański: Nie można mówić jednoznacznie
Polityka
Nowy sondaż prezydencki: Wybór KO bez wpływu na wynik wyborów prezydenckich?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła