Góry w okolicach lotniska Friedman Memorial w stanie Idaho osiągają wysokość ponad 3 tys. metrów. Pewnego czerwcowego dnia, gdy samolot pasażerski „X” zbliżał się do lądowania, między szczytami zawisła gęsta mgła. Jakby tego było mało, załogi znajdujące się w pobliżu maszyny zaczęły zgłaszać problemy ze znikającym sygnałem GPS. Pilot „X”początkowo również poinformował wieżę o kłopotach z nawigacją satelitarną, ale chwilę później powiadomił, że sygnał wrócił i działa prawidłowo. Po tych słowach kontrola ruchu lotniczego zezwoliła mu na podejście do lądowania przy korzystaniu z GPS, a maszynę od kontrolerów z Salt Lake City przejęli ci z Friedman Memorial.
Wkrótce kontrolerzy z Salt Lake City zauważyli jednak, że „X” zbacza z kursu, znajduje się na złej wysokości i coraz szybciej zbliża się do jednego ze szczytów. Natychmiast skontaktowali się z wieżą w Idaho, by zapytać, co się dzieje. Uzyskali odpowiedź, że według pilota, „X” znajduje się na kursie. Po interwencji kontrolera samolot skierowano na bezpieczny tor lotu.
W raporcie opisującym ten incydent z 2019 r., opracowanym przez NASA, stwierdzono, że winę za całą sytuację ponosi zakłócenie sygnału GPS, a „gdyby nie szybka reakcja, pasażerowie maszyny już by nie żyli”.
Czytaj więcej
Wysadzenie tysięcy pagerów Hezbollahu czy zabicie arcywroga w samym sercu Teheranu – w ostatnim czasie izraelskie służby udowodniły swoją skuteczność. Tyle że takie zabójstwa zaspokajają potrzebę zemsty, ale strategicznej sytuacji Izraela nie poprawiają.
Groźne incydenty nad Bałtykiem. Samoloty bez GPS musiały zawrócić do Helsinek
W ostatnich dniach października 2024 r. fińska straż przybrzeżna poinformowała, że od kwietnia wykrywa ciągłe zagłuszanie sygnałów nawigacji satelitarnej na Bałtyku. Z tego powodu jej funkcjonariusze mają pełne ręce roboty, ostrzegając załogi statków, które zgubiły się na morzu, straciły swój kurs albo niebezpiecznie zbliżyły się do wysp i mielizn. Podobny komunikat wydała szwedzka marynarka.