Sławomir Mentzen i politycy Konfederacji zapowiadają, że jego potencjalna prezydentura, a już na pewno prekampania i później kampania prezydencka, ma być niezwykle aktywna. Pokazaniu tego ma też służyć jesienna trasa po Polsce, która rozpoczyna się w poniedziałek 9 września we Włocławku. We wrześniu Mentzen ma przede wszystkim odwiedzać średnie i mniejsze miejscowości. Po Włocławku kolejne to m.in. Płock, Ciechanów i Ostrołęka. Na spotkaniach mają mu też towarzyszyć politycy Konfederacji – w poniedziałek będzie to europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik i poseł Grzegorz Płaczek. W ten sposób trasa Mentzena ma też wspierać Konfederację jako taką, która w niedawnym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” straciła w trakcie sezonu wakacyjnego miejsce na podium na rzecz Trzeciej Drogi. Wszystko w ramach tzw. prekampanii wyborczej, bo formalnie kampania rozpocznie się dopiero po jej ogłoszeniu przez marszałka Sejmu. A do tego jeszcze wiele miesięcy. Mentzen za swoje działania został już zresztą mocno skrytykowany – za „jawne łamanie przepisów” – m.in. przez szefową klubu Lewicy Annę-Marię Żukowską.
Czytaj więcej
W 2023 roku, przez wiele miesięcy przed wyborami do Sejmu, Konfederacja była uznawana za "trzecią siłę". Ostatecznie jej wynik był rozczarowujący. Teraz Sławomir Mentzen jest pierwszym znanym kandydatem w wyborach prezydenckich.
Wczesny start
Co kryje się za tak szybkim i wczesnym startem prekampanii prezydenckiej kandydata Konfederacji? Dla porównania: w 2014 roku PiS swojego kandydata ogłosiło 11 listopada, wtedy rozpoczęcie kampanii było uznawane za wczesne. W 2019 roku, 8 grudnia, swoją prekampanię prezydencką zainaugurował Szymon Hołownia. Na tym tle Mentzen startuje bardzo wcześnie. – Chcemy po prostu dotrzeć do jak największej liczby wyborców już teraz, odwiedzić jak najwięcej miast i miasteczek już na tym etapie. Trasa zaplanowana jest już do października, później będziemy odwiedzać następne miejscowości – przekonuje jeden z naszych rozmówców z Konfederacji.
Nieformalna kampania prezydencka Mentzena (tak mówią o niej czasami politycy Konfederacji) ruszyła jeszcze wcześniej – 31 sierpnia, podczas konwencji w Warszawie. Wtedy to kandydat Konfederacji przekonywał, że ma pomysł na to, jakim chce być prezydentem. – Ja nadaję się do działania. Jeśli wygram te wybory, będę najaktywniejszym prezydentem w historii – zapowiadał wtedy. Szefem sztabu Mentzena został Bartosz Bocheńczak, który kierował udaną kampanią Konfederacji do PE w tym roku.
Na ten moment inni kandydaci na prezydenta jeszcze nie deklarują się co do startu, więc Mentzen zapewne chce wskoczyć w tę lukę i nie tylko politycznie budować masę krytyczną
Mateusz Sabat, szef Big Data 4 Leaders