Donald Tusk oraz kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na posiedzeniu zarządu partii. Efektem był komunikat, że w PO zostaną przeprowadzone prawybory – jeszcze w listopadzie – które wyłonią kandydata partii na prezydenta. Kandydatów jest dwóch: Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski. Donald Tusk nie startuje, co powinno ostatecznie rozwiać plotki, że będzie kandydatem PO na prezydenta.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk poinformował, że jeszcze w listopadzie członkowie Koalicji Obywatelskiej zadecydują w głosowaniu, kto zostanie kandydatem na prezydenta. W prawyborach w KO wezmą udział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski.
Co będzie efektem prawyborów? W praktyce sankcjonują i tak istniejącą rywalizację miedzy Sikorskim a Trzaskowskim. Wielotygodniowa szarża szefa MSZ dała efekt: stał się (jak mówił niedawno w programie „Rzecz o polityce” Marcin Duma, szef IBRiS) jednym z dwóch potencjalnych kandydatów. I to już na samym wstępie pewien sukces Sikorskiego – być może jednak jedyny.
Prawybory w KO: Otoczenie Trzaskowskiego pewne siebie
Zgodnie z relacjami to sam Rafał Trzaskowski zgłosił pomysł organizacji partyjnych prawyborów. Wcześniej – zanim jego rywalizacja z Sikorskim się mocno rozkręciła – w PO raczej wykluczano taki scenariusz. „Prawybory rozwibrują partię” – nieoficjalnie mówił „Rzeczpospolitej” we wrześniu tego roku jeden z najważniejszych polityków PO. Teraz jednak rywalizacja Sikorskiego z Trzaskowskim i tak stała się polityczną rzeczywistością.