Michał Kolanko: Trzaskowski czy Sikorski? Prawybory w KO mają zogniskować uwagę na formacji Tuska

Prawybory prezydenckie są w DNA Platformy Obywatelskiej. Najbardziej znane odbyły się w 2010 roku, gdy Bronisław Komorowski pokonał Radosława Sikorskiego. KO i jej lider Donald Tusk liczą, że i ogłoszona w sobotę rywalizacja wzmocni, a nie osłabi partię. Czy tak rzeczywiście będzie?

Publikacja: 09.11.2024 15:48

Donald Tusk oraz kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na posiedzeniu zarz

Donald Tusk oraz kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na posiedzeniu zarządu partii

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Donald Tusk oraz kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na posiedzeniu zarządu partii. Efektem był komunikat, że w PO zostaną przeprowadzone prawybory – jeszcze w listopadzie – które wyłonią kandydata partii na prezydenta. Kandydatów jest dwóch: Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski. Donald Tusk nie startuje, co powinno ostatecznie rozwiać plotki, że będzie kandydatem PO na prezydenta.

Czytaj więcej

Prawybory w KO. Tusk: Trzaskowski i Sikorski prezentują najwyższy poziom

Co będzie efektem prawyborów? W praktyce sankcjonują i tak istniejącą rywalizację miedzy Sikorskim a Trzaskowskim. Wielotygodniowa szarża szefa MSZ dała efekt: stał się (jak mówił niedawno w programie „Rzecz o polityce” Marcin Duma, szef IBRiS) jednym z dwóch potencjalnych kandydatów. I to już na samym wstępie pewien sukces Sikorskiego – być może jednak jedyny.

Prawybory w KO: Otoczenie Trzaskowskiego pewne siebie 

Zgodnie z relacjami to sam Rafał Trzaskowski zgłosił pomysł organizacji partyjnych prawyborów. Wcześniej – zanim jego rywalizacja z Sikorskim się mocno rozkręciła – w PO raczej wykluczano taki scenariusz. „Prawybory rozwibrują partię” – nieoficjalnie mówił „Rzeczpospolitej” we wrześniu tego roku jeden z najważniejszych polityków PO. Teraz jednak rywalizacja Sikorskiego z Trzaskowskim i tak stała się polityczną rzeczywistością. 

Zdaniem naszych rozmówców z otocznia Trzaskowskiego prezydent Warszawy jest faworytem rywalizacji. Trzaskowski odbywa od kilkunastu dni serię spotkań w regionach, jego zapleczem są też samorządowcy w Platformie Obywatelskiej. I ma mieć poparcie „terenu” – tak przynajmniej kalkują jego zwolennicy. W PO ostatnie wybory powszechne odbyły się w październiku 2021 roku. Wtedy na szefa partii. Zwyciężył oczywiście Tusk, a głosowało na niego około 11 tys. osób. Szczegóły prawyborów w tym roku poznamy po 11 listopada, w tym ich ostateczną datę - zapewne będzie to sobota 23 listopada. 

Czytaj więcej

Radosław Sikorski: Ja chwaliłem prezydenta Donalda Trumpa

W porównaniu do tych poprzednich (z 2010 i 2019 roku) prawybory mają odbyć się w całej KO. Takie przynajmniej są sygnały. To by oznaczało, że wezmą w nich też udział członkowie mniejszych partii: Zielonych, Inicjatywy Polskiej i Nowoczesnej. Liderzy dwóch ostatnich partii – Barbara Nowacka i Adam Szłapka – są bliscy Trzaskowskiemu. Zieloni swoją decyzję co do tego, czy będzie wspólny kandydat całej KO, i w praktyce co do udziału w prawyborach, podejmą już w niedzielę w trakcie własnej Rady Krajowej. 

Prawybory w KO: Czy będzie debata Trzaskowski–Sikorski? 

Prawybory w PO w praktyce odbywały się i tak w ostatnich tygodniach. W „Rzeczpospolitej” pisaliśmy o ich retorycznej eskalacji i kolejnych szpilach, które wbijali w siebie Sikorski i Trzaskowski. To martwiło naszych rozmówców spoza tych dwóch obozów. I teraz prawybory mają sprowadzić debatę w PO o tym, kto będzie kandydatem na prezydenta, w konkretne ramy.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Sikorski – Trzaskowski: Czy ta rywalizacja zagrozi jedności PO i jej szansom w 2025?

Sikorski, podobnie jak Trzaskowski, również podróżuje po Polsce. Pytanie, czy przez te lata jako jedna z najważniejszych postaci w PO, a teraz jeden z najlepiej ocenianych – również w kuluarach przez koalicjantów – ministrów zdobył przyczółki w samej partii. Pochwały za wystąpienia w ONZ to jedno, a głosy działaczy w strukturze PO to coś zupełnie innego. Ale Sikorski nie ma nic do stracenia w tej rywalizacji. Już teraz jego wysiłki sprawiają, że wzmocnił w partii swoją pozycję, co może zaskutkować w przyszłości. A że polityka bywa bardzo nieprzewidywalna, to Sikorski z pewnością liczy, że może jakoś mu się uda zapunktować już dzisiaj. 

Pytanie, czy odbędzie się debata telewizyjna miedzy kandydatami. Na pewno przyciągnęłaby uwagę mediów jeszcze bardziej niż dotychczasowa rywalizacja szefa MSZ i prezydenta Warszawy. Na koniec też pytanie o ruch PiS w obecnej sytuacji: partia Kaczyńskiego odrzuciła scenariusz własnych prawyborów. Teraz być może to PO zużyje cały polityczny tlen w najbliższych tygodniach. O ile oczywiście sama rywalizacja nie będzie jeszcze ostrzejsza niż do tej pory – wtedy cały proces obróci się na niekorzyść Tuska, Trzaskowskiego, Sikorskiego i PO. Wszystko w rękach samych zainteresowanych. 

Donald Tusk oraz kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na posiedzeniu zarządu partii. Efektem był komunikat, że w PO zostaną przeprowadzone prawybory – jeszcze w listopadzie – które wyłonią kandydata partii na prezydenta. Kandydatów jest dwóch: Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski. Donald Tusk nie startuje, co powinno ostatecznie rozwiać plotki, że będzie kandydatem PO na prezydenta.

Co będzie efektem prawyborów? W praktyce sankcjonują i tak istniejącą rywalizację miedzy Sikorskim a Trzaskowskim. Wielotygodniowa szarża szefa MSZ dała efekt: stał się (jak mówił niedawno w programie „Rzecz o polityce” Marcin Duma, szef IBRiS) jednym z dwóch potencjalnych kandydatów. I to już na samym wstępie pewien sukces Sikorskiego – być może jednak jedyny.

Pozostało 85% artykułu
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich