Michał Kolanko: Sikorski – Trzaskowski: Czy ta rywalizacja zagrozi jedności PO i jej szansom w 2025?

Władze PO wykluczały partyjne prawybory, by nie doprowadzić do podziałów partii przed kluczową kampanią w 2025 roku. Czy jednak obecna sytuacja na linii Sikorski – Trzaskowski nie wymyka się Donaldowi Tuskowi spod kontroli?

Publikacja: 06.11.2024 05:09

Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski

Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Przez ostatnich kilka miesięcy obraz sytuacji był jasny. W KO Sikorski zgłaszał swój akces do prezydentury, mówiąc o tym, jaki powinien być prezydent, o wizji i kwestiach merytorycznych. Rywalizacja z Trzaskowskim trwała poprzez media, nawet jeśli było (i jest) jasne, że to prezydent Warszawy jest jej faworytem. PiS tymczasem trawione silnymi frakcyjnymi podziałami nie potrafiło wskazać kandydata, a kolejne nazwiska pojawiały się i znikały. Całość pracowała na rzecz PO i nie była wizerunkowo zbyt korzystna dla PiS, nawet jeśli szczegóły całego procesu wychwytywali tylko dziennikarze, a nie ogół opinii publicznej. 

Sikorski o Warszawie i „moralnym zwycięstwie” Trzaskowskiego 

Z czasem obóz Sikorskiego zaczął posługiwać się sondażami i analizami, by pokazywać i przekonywać, że to szef MSZ ma większe szanse na zwycięstwo w II turze. I nie koniec na tym. W ostatnich dniach szef MSZ powiedział, że pięć lat temu Trzaskowski odniósł „moralne zwycięstwo”, a partii potrzebne jest realne. To inny ton niż zwyczajowo używany w odniesieniu do 2020 roku przez samego Donalda Tuska, który zwykle mówi – jak jeszcze w kampanii do Sejmu rok temu – że to Trzaskowski wygrał tamte wybory.  

Czytaj więcej

Sondaż prezydencki: Trzy warianty II tury. Żaden nie jest dobry dla PiS

Politycy PO coraz śmielej też stawiają na szefa MSZ. – Przy wygranej Trumpa bardziej powinien to być Radosław Sikorski – powiedziała w „Onet Rano” Joanna Kluzik-Rostkowska. Im więcej będzie takich publicznych deklaracji, tym trudniej będzie „posklejać” partię po 7 grudnia. A to jeden z warunków sukcesu w maju przyszłego roku. 

Sikorski zaczął też niedawno podkreślać, że w Warszawie nie zawsze wszyscy rozumieją, jak myśli reszta Polski. Trudno nie odczytywać tego – i tak też zostało odebrane to w PO – jako przytyk pod adresem Trzaskowskiego. Sam prezydent Warszawy do tej pory wprost nie odpowiadał na tego typu wypowiedzi ze strony szefa MSZ. A ma okazje: we wtorek spotyka się z wyborcami w Aleksandrowie Łódzkim. To kolejne z serii takich spotkań w prekampanijnym stylu: w którym Trzaskowski rozmawia z ludźmi w kolejnych średnich i małych miejscowościach. 

Co zrobi Donald Tusk? 

W ostatnich tygodniach poza wykluczeniem swojej kandydatury Donald Tusk publicznie nie przesądzał, kto dostanie nominację, chociaż wewnątrz partii panuje przekonanie, że to Trzaskowski będzie ogłoszony 7 grudnia na Śląsku. Powstaje jednak pytanie, czy w obliczu coraz mocniejszej retoryki Sikorskiego, Tusk nie będzie musiał zareagować. Bo im mocniejsza taka retoryka, tym większe potencjalne szanse, że wykorzysta ją PiS czy inni rywale Trzaskowskiego – jeśli oczywiście nie zdarzy się nic nieprzewidzianego i to on będzie ogłoszony kandydatem 7 grudnia. Bo dziś jest raczej jasne, że każdy inny wariant rozwoju sytuacji byłby jednak dużym zwrotem akcji. 

Czytaj więcej

Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?

PO w ostatnich miesiącach korzystała na specyficznej rywalizacji Sikorskiego z Trzaskowskim, a bardziej – na staraniach tego pierwszego o nominację. Pytanie jednak, czy sytuacja – jak czasami bywa w polityce – nie wymknie się spod kontroli Donalda Tuska. Miesiąc w polityce przy obecnych warunkach to naprawdę bardzo długo. Zwłaszcza że wynik wyborów w USA może być wykorzystany – jeśli wygra Trump – jako kolejny argument stronników Sikorskiego na jego rzecz. 

Przez ostatnich kilka miesięcy obraz sytuacji był jasny. W KO Sikorski zgłaszał swój akces do prezydentury, mówiąc o tym, jaki powinien być prezydent, o wizji i kwestiach merytorycznych. Rywalizacja z Trzaskowskim trwała poprzez media, nawet jeśli było (i jest) jasne, że to prezydent Warszawy jest jej faworytem. PiS tymczasem trawione silnymi frakcyjnymi podziałami nie potrafiło wskazać kandydata, a kolejne nazwiska pojawiały się i znikały. Całość pracowała na rzecz PO i nie była wizerunkowo zbyt korzystna dla PiS, nawet jeśli szczegóły całego procesu wychwytywali tylko dziennikarze, a nie ogół opinii publicznej. 

Pozostało 83% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Chrześcijańskie spojrzenie na nową kadencję ustawodawczą w Unii Europejskiej
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Arak: Europo, koniec jeżdżenia na gapę!
felietony
Donald Trump przeminie, ale triumpizm zakwitnie. Tego chce lud
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Nowa Jałta dla Ukrainy?
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Opinie polityczno - społeczne
Rafał Trzaskowski albo nikt. Czy PO w wyborach prezydenckich czeka chichot historii?
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje