Były wojewoda łódzki, a potem mazowiecki, Tobiasz Bocheński z PiS, który rozpoczął pierwszą kadencję jako europoseł, napisał na platformie X/Twitter, że Ursula von der Leyen to zły wybór dla Polski i UE. „Ci, którzy dali się omamić pustymi słowami i obietnicami bez pokrycia popełnili fatalny błąd. Ten wybór to brak reform; brak opamiętania; dalsze zielone łady i polityka klimatyczna; dominacja interesu niemieckiego” – skomentował Bocheński.
Czytaj więcej
Ursula von der Leyen będzie przewodniczącą Komisji Europejskiej przez kolejne pięć lat. Zdołała przekonać do siebie wątpiących socjalistów i Zielonych, nie zdobyła natomiast głosów konserwatystów.
W podobnym tonie wypowiedziała się była premier Beata Szydło. „Parlament Europejski poparł von der Leyen, a tym samym wziął na siebie odpowiedzialność za to, co ta osoba zrobi. A nie zrobi nic dobrego” – zapowiedziała.
Ursula von der Leyen twarzą Europejskiego Zielonego Ładu
Z kolei była minister edukacji Anna Zalewska jeszcze przed głosowaniem napisała, że „Ursula von der Leyen powinna podać się natychmiast do dymisji i zrezygnować z kandydowania”.
Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji pochwaliła się swoim wystąpieniem. „Ręce precz od Polski – to powiedziałam prosto w twarz Ursuli von der Leyen w swoim pierwszym wystąpieniu w PE” – napisała. „Jest pani twarzą Europejskiego Zielonego Ładu, który niszczy europejską gospodarkę i robi z Europy skansen! Zwracam się do pani jako kobieta do kobiety, jako matka do matki: Jak pani nie wstyd forsować Pakt migracyjny, który sprawia, że kobiety i dzieci są zagrożone na ulicach własnych miast?! Pani miejsce jest w więzieniu, nie w Komisji Europejskiej” – powiedziała europosłanka podczas sesji plenarnej.