Donald Tusk 7 maja poinformował o zwołaniu Kolegium ds. Służb Specjalnych po tym, jak sędzia Warszawskiego Sądu Administracyjnego poprosił o azyl na Białorusi. Szmdyt to jeden z negatywnych bohaterów tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. W czasie, gdy afera wybuchła, był dyrektorem wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.
Tomasz Szmydt, były negatywny bohater afery hejterskiej wokół Ministerstwa Sprawiedliwości
Aferę ujawniła Emilia Szmydt, była żona Szmydta (w tamtym czasie małżonkowie byli w trakcie rozwodu). Emilia Szmydt, występująca w sieci jako „mała Emi”, miała na zlecenie sędziów m.in. z Ministerstwa Sprawiedliwości i KRS oczerniać sędziów krytycznych wobec kierowanego przez Suwerenną Polskę Ministerstwa Sprawiedliwości. Zlecający ataki mieli komunikować się z „małą Emi” na grupie w komunikatorze WhatsApp pod nazwą „Kasta”.
W związku z ujawnieniem afery Szmydt został odwołany z delegacji do KRS, a potem, decyzją prezesa NSA, czasowo odsunięty od orzekania w warszawskim WSA. W 2022 roku Szmydt w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Gordziewicz ujawnił kulisy afery hejterskiej. Przyznał, że brał udział w działaniu grupy hejterskej.
Czytaj więcej
- Fakt, że relacje sędziego Szmydta mają swoją długą historię, to nie jest kwestia ostatnich miesięcy, musi budzić nasz najwyższy niepokój - powiedział premier Donald Tusk.
Po ucieczce Szmydta na Białoruś wiele wskazuje na to, że sędzia był współpracownikiem białoruskiego wywiadu. Tymczasem, jako sędzia Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego miał dostęp do informacji niejawnych — m.in. do materiałów z postępowań ws. przyznania dostępu do informacji niejawnych (zajmował się odwołaniami od decyzji w takich sprawach).