Bronisław Komorowski był pytany o „urobek” z wizyty Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Białym Domu, gdzie prezydent i premier zostali podjęci przez prezydenta Joe Bidena.
Bronisław Komorowski o wizycie Donalda Tuska i Andrzeja Dudy w USA: Podziw za skuteczność dla Amerykanów
- Pewnie jakiś urobek jest, ale na razie go tak bardzo nie widać. Bo z tego co było zapowiadane przed wizytą na tak wysokim szczeblu niewiele zostało zrealizowane. Widać to, co uzyskali Amerykanie, i tu się im należy ogromny szacunek i podziw za skuteczność w konkretnym działaniu. Strona amerykańska uzyskała wsparcie ze strony polskiej, co się przeniosło na media, w ich batalii z republikanami. To jakiś wpływ na opinię publiczną może mieć, nie decydujący, ale jednak. Ten apel Donalda Tuska odbił się, i słusznie, szerokim echem. Bo był dobrze skonstruowany, dobrze trafiony — mówił Komorowski w kontekście apelu Tuska do Partii Republikańskiej, by ta przestała blokować w Izbie Reprezentantów ustawę udostępniającą administracji Joe Bidena 60 mld dolarów na dalsze wsparcie dla Ukrainy.
Czytaj więcej
Historyczna wizyta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA zaowocowała jednością pomimo politycznych podziałów, z naciskiem na współpracę transatlantycką i wsparcie dla Ukrainy. Będzie to miało wpływ na bezpieczeństwo Polski i jej rolę w Unii Europejskiej.
- Amerykanie uzyskali także deklaracje ws. dalszych zakupów w Stanach Zjednoczonych ze strony nie tylko polskiej armii, ale też technologii jądrowych — dodał Komorowski.