Szczyt NATO w Wilnie w lipcu tego roku zdecydował o zasadniczym zwiększeniu wojsk alianckich na flance wschodniej. Niemieccy żołnierze będą chronili polskiej granicy wschodniej? Można spodziewać się więc wspólnych ćwiczeń, dostaw broni?
Tak jak podkreśliła federalna minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock podczas swojej ostatniej wizyty w Warszawie w 2022 r.: Bezpieczeństwo Polski jest bezpieczeństwem Niemiec. Tego się trzymamy jako sojusznicy w NATO i UE. Widocznym dowodem były tutaj baterie Patriot, przy pomocy których od początku roku niemieccy żołnierze przez wiele miesięcy chronili polską granicę na wschodzie. Było to zadanie, które zgodnie z planem przekazali kilka dni temu swoim polskim kolegom.
Nasze systemy Patriot po wycofaniu z Polski będą w przyszłym roku nadal w istotny sposób wzmacniać zdolność odstraszania i obrony Sojuszu w ramach NATO Response Force. Ale w rzeczywistości niemieccy żołnierze już od prawie 25 lat służą w dowodzonym przez NATO wielonarodowym Korpusie Północ-Wschód w Szczecinie, którego głównym zadaniem jest przeprowadzanie operacji mających na celu obronę północno-wschodniej flanki. Niemcy są tam jednym z trzech państw ramowych i udostępniają drugi po Polsce największy kontyngent żołnierzy.
Czytaj więcej
Populizm, niezależnie od jego politycznego rodowodu, stanowi realne zagrożenie dla naszej demokracji, tak w Europie, jak i wszędzie indziej - mówi Viktor Elbling, który objął w lipcu misję ambasadora Niemiec w Warszawie. To pierwszy wywiad, jakiego udziela polskim mediom.
Także wspólne ćwiczenia w ramach NATO są obecnie powszechną praktyką. Mając na uwadze coraz większą obecność Niemiec na wschodniej flance, szczególnie za sprawą nowej brygady na Litwie, będą one jeszcze bardziej zyskiwać na sile. Od 2025 roku Niemcy zapewnią nawet ponad 30 tys. żołnierzy w ramach zdolnych do reagowania wojsk NATO, które jako pierwsze będą bronić wschodniej flanki przed atakiem. Tak jak powiedział federalny minister obrony Boris Pistorius na temat udziału Bundeswehry: „De facto w pełni się angażujemy”.