Szymon Hołownia był pytany o przebieg wtorkowego posiedzenia Sejmu, w czasie którego odebrał głos przemawiającemu z mównicy ministrowi sprawiedliwości, Zbigniewowi Ziobrze, ponieważ ten przekroczył czas jaki miał wyznaczony na wypowiedź (trzy minuty), wdał się też w wymianę zdań z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem, który zwracał się do Hołowni per "marszałku rotacyjny".
Szymon Hołownia: W Sejmie były okrzyki "puknij się w głowę", "spadaj", z prawej strony
- Słyszałem wczoraj niezwykle dużo agresji, pogardy, nienawiści, okrzyków, które nigdy nie powinny paść na sali polskiego parlamentu, dobiegających z prawej strony sali - mówił w środę w czasie spotkania z dziennikarzami w Sejmie Hołownia.
- Nie słychać tego wszystkiego w transmisji, to były okrzyki od "puknij się w głowę", przez okrzyki "spadaj", po semiwulgarne słowa, które padały pod adresem przemawiających i marszałka - dodał.
Czytaj więcej
Trzeba mieć talent, żeby w ten sposób prowadzić obrady - mówiła w rozmowie z TVN24 Katarzyna Kotula, posłanka Nowej Lewicy, pytana o to jak ocenia nowego marszałka Sejmu, Szymona Hołownię.
- Żałuję, że nie znam jeszcze wszystkich nazwisk posłów. Dopiero dziś dowiedziałem się od kolegów jak nazywał się poseł, który krzyczał "pajacu", jak nazywał się poseł, który krzyczał "puknij się w głowę". To nie są nowe twarze (w Sejmie), w jednym przypadku to człowiek, który jest nauczycielem - mówił też marszałek.