Wewnętrzne sondaże dają PiS trzecią kadencję. Będą emocje, nie program

PiS dysponuje wewnętrznymi sondażami, z których wynika, iż partia rządząca zmierza po trzecią kadencję u władzy - pisze Onet, który przedstawia plan PiS na ostatnie tygodnie kampanii wyborczej.

Publikacja: 28.09.2023 06:40

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Paweł Supernak

arb

Z informacji Onetu wynika, że PiS będzie nadal polaryzował elektorat i zaostrzał przekaz, ponieważ dzięki takiej strategii partia jest w stanie zmobilizować elektorat, który dawał jej zwycięstwo w 2015 i 2019 roku.

Onet twierdzi, że w PiS coraz silniejsze jest przekonanie, że partia ta zmierza nie tylko po wyborcze zwycięstwo, ale też po pozostanie u sterów władzy.

Wybory parlamentarne 2023: Kluczowa rola Trzeciej Drogi

Rozmówcy Onetu z PiS twierdzą, że partii nie szkodzą ujawniane afery - afera wizowa, ani publikacje na temat majątku Mateusza Morawieckiego i jego żony. Żadna z ujawnionych afer nie odbiła się bowiem na sondażowym poparciu dla partii władzy. I choć afera wizowa początkowo miała być dla PiS problemem, to jednak obecnie - jak przekonują politycy tej partii - sytuacja została opanowana.

PiS ma dysponować wewnętrznymi sondażami, z których wynika, iż PiS może liczyć na lepszy wynik i więcej mandatów niż wskazują oficjalnie publikowane sondaże. Wynik ma być na tyle dobry, że daje PiS-owi realną perspektywę trzeciej kadencji. Z sondaży tych wynika, że realny jest scenariusz, w którym Trzecia Droga nie przekracza progu wyborczego (8 proc. ponieważ Trzecia Droga startuje jako koalicyjny komitet wyborczy - red.) i nie wejdzie do Sejmu co da zwycięskiemu PiS-owi "premię" podobną do tej, jaką w 2015 roku dało mu nie wejście do Sejmu Lewicy startującej jako koalicja. 

W sytuacji, w której Trzecia Droga nie przekroczy progu, większość PiS-owi w parlamencie może dać poparcie rzędu 38-39 proc. - przekonuje jeden ze sztabowców PiS.

Wybory parlamentarne 2023: PiS już nic nie obieca, będzie grać na emocjach

Aby uprawdopodobnić scenariusz, w którym Trzecia Droga nie przekroczy progu, PiS ma w ostatnich tygodniach kampanii postawić na polaryzację i zmienić wybory w plebiscyt między PiS a KO. W PiS mają liczyć na to, że pomoże w tym sama KO, która - jak oceniają sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości - działa na rzecz osłabienia Trzeciej Drogi.

W ostatnich tygodniach kampanii PiS ma postawić na grę na emocjach, co ma trafiać do elektoratu partii rządzącej lepiej niż programy i obietnice wyborcze. Według sztabowców PiS taką samą strategię przyjmuje KO. Dlatego też na konwencji PiS w Katowicach nie padną żadne nowe obietnice wyborcze a politycy PiS podsumują jedynie to, co udało im się zrobić.

Do końca kampanii PiS ma też podkreślać związki Donalda Tuska z Niemcami - podaje Onet.

Z informacji Onetu wynika, że PiS będzie nadal polaryzował elektorat i zaostrzał przekaz, ponieważ dzięki takiej strategii partia jest w stanie zmobilizować elektorat, który dawał jej zwycięstwo w 2015 i 2019 roku.

Onet twierdzi, że w PiS coraz silniejsze jest przekonanie, że partia ta zmierza nie tylko po wyborcze zwycięstwo, ale też po pozostanie u sterów władzy.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów
Polityka
Wraca temat CPK. W środę złożenie podpisów pod ustawą
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Polityka
Debiut Grzegorza Brauna w PE. Europosłowi Konfederacji szybko wyłączono mikrofon