Według wcześniejszych informacji, wydział wewnętrzny administracji prezydenta chce, by ich szef dostał 80 proc. głosów w wyborach, które powinny odbyć się w marcu. A frekwencja ma być nie niższa niż 72 proc.
W poprzednich – od pierwszych w 2000 roku – Władimir Putin dostawał nie więcej niż 72 proc. głosów. Najmniej dostał w pierwszych wyborach, gdy jeszcze w Rosji działały demokratyczne instytucje epoki jelcynowskiej. Najwięcej zaś w ostatnich, w 2018 roku.
Czytaj więcej
Komitet polityczny Kremla podjął decyzję w sprawie rywali dla Władimira Putina w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Według dwóch źródeł Meduzy zbliżonych do Kremla, jednym z głównych kryteriów ich wyboru był wiek.
"Rysowanie" wyników
Obecnie urzędnicy chcą mu więcej „narysować”. To rosyjskie wyrażenie oznacza zarówno bezpośrednie fałszerstwa wyborcze, jak i używanie tzw. zasobów administracyjnych. „Wyrysowane” rekordowe wyniki mają udowodniać, że społeczeństwo skupiło się wokół prezydenta i popiera jego wojnę z Ukrainą.
Do „zasobów administracyjnych” zaś należy dopuszczanie do wyborów tylko takich kontrkandydatów, z którymi Putin może łatwo wygrać.