Ekspert: Żaden rosyjski polityk nie zgodzi się na oddanie Krymu

Krym jest granicą, której żaden polityk rosyjski nie odważy się przekroczyć - mówił prof. Hieronim Grala, historyk i współautor książki pod tytułem „Wataha Putina”, w rozmowie z RMF FM.

Publikacja: 14.03.2023 11:14

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 384

Grala został zapytany o to, czy zbliżamy się do końca wojny w Ukrainie.

- Pokój w Ukrainie musi nastąpić. Nie na darmo w mediach rosyjskich coraz częściej przytacza się wypowiedź nieżyjącego już gen. Aleksandra Lebieda, który mówił, że "po każdej wojnie następuje pokój i nie ma sensu prowadzić wojny, bo ona zawsze prowadzi do setek tysięcy zgonów". Jego wypowiedź pochodzi z czasów wojny czeczeńskiej i używanie jej w tym momencie ma głębszy sens - stwierdził profesor.

Czytaj więcej

Jak może zakończyć się wojna na Ukrainie? Pięć możliwych scenariuszy

Zdaniem historyka największym problemem w rozmowach ukraińsko-rosyjskich "jest problem, który mamy od 2014 r., czyli kwestia Krymu".

- Krym jest granicą, której żaden polityk rosyjski nie odważy się przekroczyć. Dwa najważniejsze nazwiska opozycyjne w kraju i za granicą, czyli (Michaił) Chodorkowski i (Aleksiej) Nawalny jednoznacznie wypowiedzieli się za aneksją Krymu. Putin zagospodarował tę przestrzeń od razu. Sądził, że Ługańsk i Donbas to będzie powtórka z rozrywki, ale nie wyszło. Z bardzo prostego względu, ponieważ dla Rosjan to nie jest taki symbol jak Krym - podkreślił Grala. Słowa prof. Grali stoją w sprzeczności z tym co w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówił wspomniany przez niego Chodorkowski. - Uważamy, że Ukraina powinna powrócić do swoich granic z 1991 roku i nie ma dla tego alternatywy. Jeszcze przed 24 lutego 2022 roku można było rozmawiać o jakichś długoterminowych negocjacjach czy rozwiązaniach politycznych. Putin to wszystko przekreślił. Ukraina będzie pozostawała wrogim państwem wobec Rosji, dopóki nie odzyska swoich nielegalnie zawłaszczonych terytoriów. Jestem przekonany, że Putin przegra tę wojnę i nie będzie w stanie utrzymać obecnie zajętych terytoriów - mówił opozycjonista w rozmowie z Rusłanem Szoszynem.

Czytaj więcej

Michaił Chodorkowski: Władimir Putin przegra tę wojnę

Jestem gotów wyobrazić sobie, że Rosjanie cofną się granic z 1991 r., ale zostaną na Krymie

Hieronim Grala, historyk i współautor książki pod tytułem „Wataha Putina”

Profesor przekonywał, że dla Rosji, "Krym jest symbolem historycznym, ponieważ to tu miała miejsce wojna krymska i walki o Sewastopol podczas drugiej wojny światowej".

- Trzecim symbolem był luksus na Krymie w czasach ZSRR. Do tego dochodzi miejscowe malarstwo i literatura. Dlatego też środowiska eksperckie próbujące rozwiązać ten konflikt coraz częściej podnoszą pomysł utworzenia czasowego zarządu lub strefy demarkacyjnej. Ale Rosjanie w odpowiedzi przyrównują to do granicy pomiędzy Koreą Północną i Koreą Południową - mówił historyk.

- Jestem gotów wyobrazić sobie, że Rosjanie cofną się granic z 1991 r., ale zostaną na Krymie. Oddania Krymu - w tym momencie - sobie nie wyobrażam - dodał.

Grala został zapytany o to, czy zbliżamy się do końca wojny w Ukrainie.

- Pokój w Ukrainie musi nastąpić. Nie na darmo w mediach rosyjskich coraz częściej przytacza się wypowiedź nieżyjącego już gen. Aleksandra Lebieda, który mówił, że "po każdej wojnie następuje pokój i nie ma sensu prowadzić wojny, bo ona zawsze prowadzi do setek tysięcy zgonów". Jego wypowiedź pochodzi z czasów wojny czeczeńskiej i używanie jej w tym momencie ma głębszy sens - stwierdził profesor.

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Koalicja skrajnych partii na wschodzie Niemiec? AfD mówi o zdradzie ideałów
Polityka
Von der Leyen i wąski krąg władzy
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu