Donald Trump od wielu miesięcy walczył z pierwszą w historii kobietą i Afroamerykanką na stanowisku prokuratora generalnego Nowego Jorku Letitią James, ale w środę dał za wygraną. Zgodnie z ustaleniami obu stron w nieujawnionym miejscu został przez nią przesłuchany pod przysięgą.
– Jestem w Nowym Jorku. Będę przesłuchany przez rasistowską prokurator. Ja i moja organizacja jesteśmy atakowani ze wszystkich stron. Największe polowanie na czarownice w historii Ameryki trwa – napisał Trump na platformie społecznościowej Truth Social.
Duże poparcie mimo zarzutów
James od marca 2019 roku skrupulatnie gromadziła dane o zasadach działania nieruchomościowego imperium miliardera. Doszła do wniosku, że drastycznie zawyżył wartość swoich aktywów, by otrzymać od banków preferencyjne kredyty i ulgi. Pytanie, czy zrobił to osobiście, czy jest to wina jego pracowników.
James przesłuchała już w tej sprawie dwoje z trójki dzieci Trumpa: Ivankę i Donalda Jr. (Eric odmówił składania zeznań). Jeśli teraz zbierze wystarczający materiał dowodowy od samego miliardera, może go przekazać prokuratorowi Manhattanu, który prowadzi śledztwo karne przeciw byłemu prezydentowi. Gdyby zakończyło się ono skazaniem Trumpa, miałoby to epokowe skutki dla przyszłości USA: bardzo utrudniłoby jego start w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Musiałby się też liczyć z ograniczeniem w przyszłości działalności biznesowej i wysokimi karami finansowymi.
Czytaj więcej
Przeszukanie przez FBI domu byłego prezydenta na Florydzie oznacza, że Biały Dom idzie na otwartą konfrontację z miliarderem aby uratować amerykańską demokrację.