Słowa prezesa podchwycił sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski, mówiąc o ostrzale artyleryjskim, jaki będziemy oddawać w kierunku Brukseli. Ale to tylko rozwinięcie tez jego pryncypała. Bo zdaniem prezesa PiS w obecnym sporze o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego nie chodzi o praworządność, ani o niezależność sędziów. Sądownictwo to tylko pretekst, a Brukseli chodzi o to, by „Polskę złamać i zmusić do pełnej uległości wobec Niemiec”.
Czytaj więcej
- Jeśli Komisja Europejska próbowałaby nas docisnąć do ściany, to nie pozostaje nam nic innego, jak wyciągnąć wszystkie armaty, które są w naszym arsenale i odpowiedzieć ogniem zaporowym - powiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski deklarując w radiowej Jedynce, że partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego nie chce wyjścia Polski z UE.
Dlaczego jednak Unia chce zmusić Polskę do uległości wobec Niemiec? „Z perspektywy Berlina to oni mają mieć dominację także na tym polu” – Kaczyński odpowiada na pytania o to, czy Donald Tusk zatrzyma projekt dozbrajania polskiej armii. „Przez specjalną fundację chcą na to wydać 100 mld euro, do tego znacząco podwyższają coroczne wydatki. My się nie mieścimy w niemiecko-rosyjskich planach panowania nad Europą. Niepodległa, podmiotowa, silna gospodarczo, społecznie i militarnie Polska jest dla nich przeszkodą”.
Z perspektywy politycznej narracji jest to działanie racjonalne. Tyle tylko, że dla Polski może okazać się zabójcze
Kto nie myśli jak prezes PiS o Unii, ten nie zdaje sobie sprawy, że oto właśnie „próbuje się nam zabrać wolność, suwerenność i jeszcze nas obrabować”. Wiadomo, jak UE chce Polsce dać 100 mld złotych, to znaczy, że chce nas obrabować... „Wszystkich oczywiście nie przekonamy, niektórzy chcą trwać w głupocie, złudzeniach, inni cynicznie liczą na fortuny, które zarobią na jakimś zniewalaniu Polski”. Tylko prezes PiS jest patriotą, wszyscy inni to sprzedawczyki nienawidzący Polski.