- Mamy do czynienia z obozowiskami, które zostały zbudowane przez część imigrantów. Wiemy, że część imigrantów została podzielona na mniejsze grupy, które będą służyły rozciąganiu sytuacji kryzysowej wzdłuż linii granicy - opisywał sytuację na pograniczu polsko-białoruskim Żaryn.
- Spodziewamy się kolejnego napływu grup, które są szykowane w Mińsku. Spodziewamy się, że w najbliższych dniach, czy wręcz godzinach ta grupa imigrantów będzie większa. Mamy do czynienia z eskalacją problemu w ostatnich dniach - dodał.
Czytaj więcej
Trzeba przekonać Aleksandra Łukaszenkę, że nie wygra i że ci migranci, których sobie zaprosił, stanowią dla niego większy problem niż dla nas - mówił były szef MSZ i były marszałek Sejmu, europoseł Koalicji Obywatelskiej Radosław Sikorski w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.
- Szacujemy, że na Białorusi przebywa od 10 do 15 tys. migrantów, którzy w ostatnich miesiącach trafili przez lotnisko mińskie na teren Białorusi - mówił Żaryn zaznaczając, że "jedną z taktyk może być podzielenie tych migrantów na grupy po to, żeby organizować próby masowego wejścia na polskie terytorium w różnych miejscach".
- Zakładamy, że ten kryzys jest obliczony na wiele miesięcy, więc to nie będzie tak, by nagle wszystkich migrantów będzie się opłacało Białorusi wypchnąć na Zachód. Część tych imigrantów będzie prowadzonych w kierunku Litwy. To też jest szlak, który lada chwila Łukaszenko może znów otworzyć - mówił też Żaryn.