Są już indywidualne interpretacje skarbówki w sprawie nowego zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) dla kupujących pierwsze mieszkanie. I okazuje się, że niektórych może spotkać niemiła niespodzianka.
– Wiele osób może nie skorzystać z ulgi, choć faktycznie kupują swój pierwszy w życiu lokal – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Przypomnijmy, że umowa sprzedaży mieszkania bądź domu na rynku wtórnym jest obciążona 2-proc. podatkiem. Musi go zapłacić kupujący. Jeśli mieszkanie kosztuje np. milion, PCC wynosi 20 tys. zł.
Dla każdego pierwsze mieszkanie
Od 31 sierpnia kupujący jest zwolniony z podatku, jeśli nabywa swoje pierwsze lokum. Nowy przepis (art. 9 pkt 17 ustawy o PCC) wymienia prawo własności lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość, prawo własności budynku mieszkalnego jednorodzinnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu dotyczące lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. Nabywca nie płaci PCC, jeśli w dniu transakcji oraz wcześniej nie przysługiwało mu żadne z tych praw (ani udział).
Zwolnienie przysługuje także wtedy, gdy nabywców nieruchomości jest więcej. Jak jednak przestrzegaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 31 sierpnia, żaden z nich nie może mieć (w dniu transakcji bądź wcześniej) własnego lokum.