W pomoc ofiarom wojny w Ukrainie zaangażowali się zarówno obywatele, jak też przedsiębiorstwa. Niektóre firmy pomagają też pośrednio: zwracają koszty swoim pracownikom, którzy wspierają Ukraińców. Skarbówka wyjaśnia, że w takim przypadku pracownik nie może liczyć na preferencje podatkowe.
Przekonała się o tym spółka, która chce wypłacać zapomogi pracownikom udzielającym bezpłatnie wsparcia migrantom. Wysokość zapomogi będzie za każdym razem ustalana indywidualnie. Spółka zakłada, że będą to kwoty ok. kilkuset złotych miesięcznie, nie więcej niż 10 tys. zł rocznie. Zapomogi będą finansowane ze środków obrotowych spółki i będą miały charakter bezzwrotny.
Pieniądze otrzymają pracownicy, którzy nieodpłatnie udostępnili dom czy mieszkanie uchodźcom lub wykorzystywali prywatny samochód do pomocy. Udzielenie zapomogi będzie następować na wniosek pracownika, który wskaże wysokość poniesionych kosztów oraz poda dane, m.in. adres i czas pobytu uchodźców, czy daty i miejsca przejazdów.
Spółka uznała, że zapomoga będzie stanowić dla pracowników przychód ze stosunku pracy, o którym mowa w art. 12 ust. 1 ustawy o PIT. Jednak ona sama nie będzie musiała jako płatnik pobrać zaliczki na podatek, ponieważ można tu zastosować zwolnienie na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 26 lit. b ustawy o PIT.