Grób, który poruszył lawinę

Projekt „Ocalamy” pozwolił odkryć fascynujące życiorysy. A zaczęło się od ocalenia przed likwidacją miejsca pochówku żołnierza Armii Andersa.

Publikacja: 17.05.2024 17:00

To zdjęcie z 2017 r. wciąż bulwersuje. Nowy nagrobek na mogile Antoniego Niewęgłowskiego sfinansował

To zdjęcie z 2017 r. wciąż bulwersuje. Nowy nagrobek na mogile Antoniego Niewęgłowskiego sfinansował IPN

Foto: www.studiowschod.pl

Sprawa przeznaczenia do likwidacji grobu Antoniego Niewęgłowskiego, żołnierza 2. Korpusu Polskiego, nagłośniona we Wrocławiu w 2017 r., nie tylko wywołała poruszenie wśród odbiorców, ale zwróciła też uwagę na brak systemowej ochrony mogił bohaterów, niebędących grobami wojennymi.

Nić pamięci

Zdjęcie dawnej formy nagrobka z inskrypcją „Żołnierz spod Monte Cassino”, na którym widnieje naklejka z decyzją o przeznaczeniu do likwidacji, zawiera taki ładunek emocjonalny, że potrafi bulwersować także dzisiaj, stale powracając w natłoku internetowych wiadomości jako rzekomo wciąż aktualna sprawa. Tymczasem od 2017 r. uczyniono wiele zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym, aby ryzyko podobnych sytuacji minimalizować, a nade wszystko oszacować skalę tego niepokojącego zjawiska. Było bowiem jasne, że dotychczasowe przepisy dotyczące grobów wojennych oraz cmentarzy i chowaniu zmarłych (dla których źródłem są ustawy pochodzące kolejno z 1933 i 1959 r.) nie dają gwarancji ochrony przed likwidacją mogił osób zasłużonych, bardzo często pogrążonych już w mroku zapomnienia. Zwłaszcza jeśli nie posiadały – podobnych do nagrobku Antoniego Niewęgłowskiego – adnotacji zwracających uwagę na ich wyjątkowość. Przy wykorzystaniu doskonałej okazji, jaką stanowiła setna rocznica odzyskania niepodległości, wrocławski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej oraz Dolnośląski Urząd Wojewódzki nawiązały współpracę przy szczególnym projekcie memoratywnym pod wiele mówiącą nazwą „Ocalamy”. Jego celem było odnalezienie miejsc pochówku ludzi czynnie zaangażowanych w walkę o wolność i niepodległość na przestrzeni dziejów oraz ich symboliczne uhonorowanie specjalnie opracowanym emblematem „Ojczyzna Swemu Obrońcy”.

W ciągu blisko siedmiu lat realizacji tych działań oznaczono w ten sposób ponad 200 grobów, odkrywając przy tej okazji wiele niezwykłych i fascynujących życiorysów. Ujawniono tym samym niedostrzegalną na co dzień nić pamięci łączącą Dolny Śląsk z najważniejszymi wydarzeniami współczesnej historii Polski. Tworzą ją spoczywający tutaj uczestnicy wojen napoleońskich, powstań śląskich czy wielkopolskiego, weterani wojny polsko-bolszewickiej i tragicznej kampanii z września 1939 r., członkowie Armii Krajowej, żołnierze 1. oraz 2. Armii Wojska Polskiego, Armii Andersa, Polskich Sił Zbrojnych za Zachodzie czy przedstawiciele tzw. drugiej konspiracji zmagający się z sowietyzacją Rzeczypospolitej po 1944 r.

Czytaj więcej

Najsłynniejszy trębacz

Symboliczna klamra

Antoni Niewęgłowski wziął udział w walkach w kampanii włoskiej 2. Korpusu Polskiego jako dowódca czołgu typu Sherman, służąc w stopniu wachmistrza w 3. plutonie 3. szwadronu 1. Pułku Ułanów Krechowieckich ze składu 2. Warszawskiej Brygady Pancernej. Jednostka ta wyróżniła się podczas walk o Ankonę latem 1944 r., na podejściu do rzeki Metauro, przy przełamywaniu tzw. Linii Gotów, a także w bitwie o Bolonię w kwietniu 1945 r. Za udział w tych walkach wachmistrz Niewęgłowski został uhonorowany Pamiątkowym Krzyżem Monte Cassino nr 30076 oraz Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Po zakończeniu wojny przebywał w Anglii, lecz w grudniu 1947 r. zdecydował się na powrót do Polski. Nie zamieszkał jednak ponownie w rodzinnych Kolechowicach. Osiadł we Wrocławiu, gdzie zmarł przedwcześnie w 1956 r., mając zaledwie 45 lat. Nie wiadomo, jak wielki wpływ na to miały wojenne przejścia, a nade wszystko deportacja w głąb Związku Sowieckiego, której ofiarą padł w kwietniu 1940 r.

W maju 2022 r., w przeddzień 78. rocznicy zajęcia wzgórza Monte Cassino przez oddziały polskie, na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu odbyła się uroczystość upamiętniająca jego osobę oraz prezentacja nowego nagrobka, którego projekt opracowało i sfinansowało Oddziałowe Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa we Wrocławiu. Wysoki krzyż na masywnej podbudówce zastąpił wyraźnie nadgryzione zębem czasu lastryko poprzedniego miejsca spoczynku Antoniego Niewęgłowskiego, podobnie jak to miało miejsce w kilkunastu innych przypadkach na terenie całego Dolnego Śląska, od momentu rozpoczęcia projektu „Ocalamy” oraz wejścia w życie ustawy o grobach weteranów walk o wolność i niepodległość z 22 listopada 2018 r.

Była to swego czasu symboliczna klamra spinająca dwa nieodległe w czasie wydarzenia – to sygnalizujące problem braku opieki nad tego typu mogiłami i to wieńczące działania na rzecz jej systemowego ustanowienia.

Czytaj więcej

Pamięć Monte Cassino

Zasługi rodzin i lokalnych badaczy

Jak pokazuje skokowe zainteresowanie tematem, sprawa potencjalnej likwidacji grobu Antoniego Niewęgłowskiego okazuje się nie tylko sprawdzianem naszej wrażliwości, ale przede wszystkim zwraca uwagę na praktyczny wymiar pamięci o bohaterach polskiej niepodległości. Projekty memoratywne, takie jak „Ocalamy”, opierają się bowiem przede wszystkim na wiedzy pochodzącej od rodzin bądź zaangażowanych badaczy historii lokalnych społeczności. Bez ich ciężkiej pracy i zgłoszeń, nawet tych nieprecyzyjnych, nie udałoby się przywrócić zbiorowej pamięci wielu wartościowych sylwetek.

Dowodzi to jasno, że odpowiednie dbanie o godność i upamiętnianie ludzi pokroju Antoniego Niewęgłowskiego nie jest jedynie obowiązkiem odpowiednich instytucji, lecz powinno być owocem ich współpracy z każdym zainteresowanym stanem czy jakością pamięci historycznej Polaków. Czyli w założeniu – nas wszystkich.

Przemysław Mandela jest pracownikiem OBUWiM IPN we Wrocławiu.

Sprawa przeznaczenia do likwidacji grobu Antoniego Niewęgłowskiego, żołnierza 2. Korpusu Polskiego, nagłośniona we Wrocławiu w 2017 r., nie tylko wywołała poruszenie wśród odbiorców, ale zwróciła też uwagę na brak systemowej ochrony mogił bohaterów, niebędących grobami wojennymi.

Nić pamięci

Pozostało 94% artykułu
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Polska przetrwała, ale co dalej?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Plus Minus
„Septologia. Tom III–IV”: Modlitwa po norwesku
Plus Minus
„Dunder albo kot z zaświatu”: Przygody czarnego kota
Plus Minus
„Alicja. Bożena. Ja”: Przykra lektura
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Plus Minus
"Żarty się skończyły”: Trauma komediantki
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni