Liban za sprawą konfliktu izraelsko-palestyńskiego ostatnimi czasy codziennie pojawiał się na paskach wiadomości – a ściślej z powodu starć granicznych pomiędzy Izraelem a Hezbollahem. Nad Krajem Cedrów wisi groza nowej, wyniszczającej wojny, nie pierwszej zresztą. Liban przeszedł krwawą wojnę domową w latach 1975–1990, walki Hezbollahu z Izraelem o wyzwolenie południa Libanu w latach 1990–2000, okupację syryjską trwającą do 2005 r. czy wyniszczającą wojnę Hezbollahu z Izraelem w 2006 r., po której do dziś nie stanął na nogi. Jednakże groźba nowej wojny jest tylko jednym z problemów, z którymi zmagają się mieszkańcy tego bliskowschodniego państwa.
Czytaj więcej
Posłowie PiS od początku prac komisji lansowali tezę, że to było samobójstwo. A ja uważam, że Barbara Blida, twarda śląska kobieta, samobójstwa by nie popełniła - mówi Tadeusz Sławecki, były poseł PSL, członek komisji śledczej ds. zbadania śmierci Barbary Blidy.
Religijno-polityczny galimatias, czyli niespełniona obietnica stabilności
Niewielki kraj o powierzchni mniejszej od województwa świętokrzyskiego zamieszkuje 18 różnych konfesji religijnych. Aby zapewnić stabilność polityczną, w Libanie wprowadzono system konfesyjny, według którego stanowiska w państwie, a nawet miejsca w parlamencie są przydzielane według klucza wyznaniowego. I tak prezydentem kraju musi być katolik maronita, premierem muzułmanin sunnita, a przewodniczącym parlamentu muzułmanin szyita. Również teki ministerialne i wyższe stanowiska wojskowe rozdziela się w podobny sposób.
W 128-osobowym parlamencie obowiązuje sztywny podział miejsc – 64:64 – pomiędzy chrześcijan i muzułmanów, jednak każdy z odłamów tych dwóch religii również posiada określoną liczbę miejsc w stosunku do swojej reprezentacji w libańskim społeczeństwie. Zatem 64 miejsca przeznaczone dla chrześcijan są dzielone jeszcze drobniej między: maronitów, grekokatolików, prawosławnych itd. Podobnie sprawa wygląda wśród muzułmanów, którzy dzielą się na sunnitów, szyitów, druzów i pomniejsze odłamy. Każdej z tych grup stosownie do liczebności przypada określona liczba mandatów (od 34 do 1).
Już to wydaje się skomplikowane? To teraz na ten podział wyznaniowy nałóżmy jeszcze klasyczne podziały polityczne w kwestiach obyczajowych, gospodarczych czy polityki zagranicznej. Każda z grup wyznaniowych jest powiązana z określonymi partiami politycznymi, które reprezentują jej interesy, a które różnią się między sobą w kwestiach politycznych i gospodarczych. Najlepszym przykładem rozdrobnienia są partie chrześcijańskie, które znajdują się w przeciwnych sobie blokach politycznych. Jedne opowiadają się za współpracą z Zachodem, podczas gdy inne są po stronie Hezbollahu i Syrii. To paraliżuje parlament libański, któru nie jest w stanie na przykład wybrać prezydenta i od jesieni 2022 r. pałac głowy państwa pozostaje pusty, co tylko pogłębia kryzys legislacyjny i uniemożliwia reformy.