Michał Szułdrzyński: Elon Musk na Wielkanoc

Dotąd takie rzeczy działy się wyłącznie w filmach science fiction. Albo w opowiadaniach z przełomu XIX i XX wieku, gdzie dzięki silnej woli ludzie gięli na odległość łyżeczki lub strącali filiżanki ze stołu.

Publikacja: 29.03.2024 10:00

Czy pomysł Elona Muska daje nadzieję na uzdrowienie ludzkości?

Czy pomysł Elona Muska daje nadzieję na uzdrowienie ludzkości?

Foto: AFP

Wiara w przekazywanie na odległość myśli sprawiła, że ludzie wynaleźli telegraf, a potem telefon, który pozwalał słuchać głosu osoby oddalonej o tysiące kilometrów. Ostatnio sytuacja rodem z fikcji zdarzyła się naprawdę. W drugiej połowie marca Noland Arbaugh jako pierwszy człowiek w historii umieścił wpis na platformie społecznościowej, nie używając klawiatury, lecz wyłącznie swojego umysłu. Jak to się stało? Arbaugh przeszedł w styczniu operację wszczepienia do mózgu implantu stworzonego przez firmę Elona Muska, Neuralink. Implant ten to coś w rodzaju routera – urządzenie komunikujące się z komputerami świata zewnętrznego, a z systemem nerwowym człowieka kontaktujące się za pomocą wiązki elektrod podłączonych wprost do wiązek nerwowych w mózgu.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Łyk tradycji na św. Patryka

Implant Neuralink w mózgu myszy, małpy, a teraz człowieka. Czy w ofercie Elona Muska jest już telepatia?

Kilkanaście miesięcy temu światem wstrząsnął widok małpy, która potrafiła sterować kursorem gry wideo, nie dotykając joysticka i robiąc to wyłącznie za pomocą wszczepionego przez Neuralink implantu. Szokowały też informacje o tym, że myszom dodawano lub kasowano w ten sposób „wspomnienia”, które miały zapisane w umysłach. Teraz to wszystko jednak dzieje się na ludziach. A Arbaugh opisywał, jak jego życie zmieniło się w ostatnich tygodniach, gdy mógł przez kilka godzin z rzędu grać w popularną grę „Cywilizacja”, sterując nią wprost swoim mózgiem. Zwieńczenie tej demonstracji nastąpiło 22 marca, gdy mężczyzna opublikował w serwisie X, należącym do Muska, pierwszy tweet, od początku do końca sterując ten proces swoim umysłem.

To, co Musk zrobił z kupionym przez siebie Twitterem, woła o pomstę do nieba. Jednak pozwólmy, by w tym roku miliarder był takim wielkanocnym zajączkiem, który przyniesie nam nadzieję na uzdrowienie ludzkości w coraz bardziej ponurym świecie.

29-letni Arbaugh jest sparaliżowany od ramion w dół po wypadku, jakiego doznał podczas nurkowania. Jest pierwszym pacjentem, któremu wszczepiono implant w ramach programu pod kryptonimem „Telepatia”. Aczkolwiek do telepatii temu programowi jeszcze daleko, bo na razie pozwala sterować kursorem po ekranie monitora, by w ten sposób wydawać komendy komputerowi.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Zmuszanie do aborcji

Mózg z implantem, konsekwencje nieznane. Czy pomysł Elona Muska daje nadzieję na uzdrowienie ludzkości?

Program Neuralink spotkał się z krytyką z wielu stron. Obrońcy zwierząt protestują przeciw wykorzystywaniu w testach czworonogów. Inni obawiają się o konsekwencje takich eksperymentów z ludzkim mózgiem, którego działanie w wielu aspektach wciąż jest dla współczesnej nauki zagadką. Ale Musk nie chce czekać, aż będziemy znali odpowiedzi na wszystkie pytania. Jego dewizą jest rozwiązywanie dylematów, które mają nadejść w przyszłości. Bojąc się zagłady ludzkości, uruchomił przed laty firmę SpaceX, która ma zawieźć człowieka na Marsa, by tam stworzył kolonię, na której nasz gatunek mógłby przetrwać w sytuacji jakiegoś globalnego kataklizmu. Obawiając się przegrzania Ziemi, zaczął też projektować samochody, które nie będą napędzane paliwami kopalnymi, lecz energią z paneli solarnych. Nie czekał na gotowe rozwiązania ani w Tesli, ani w SpaceX, tylko odwrotnie, eksperymentując przy budowie rakiet i pojazdów elektrycznych, posuwał technologię naprzód. Nie inaczej jest w Neuralinku, w którym chce leczyć niewidomych i sparaliżowanych. Zamiast czekać, zamierza pchać ludzkość do przodu.

Choć uzdrawianie paralityków i ociemniałych brzmi znajomo, nie porównuję go w żaden sposób z Mesjaszem. To, co Musk zrobił z kupionym przez siebie Twitterem, woła o pomstę do nieba. Jednak pozwólmy, by w tym roku miliarder był takim wielkanocnym zajączkiem, który przyniesie nam nadzieję na uzdrowienie ludzkości w coraz bardziej ponurym świecie.

Wiara w przekazywanie na odległość myśli sprawiła, że ludzie wynaleźli telegraf, a potem telefon, który pozwalał słuchać głosu osoby oddalonej o tysiące kilometrów. Ostatnio sytuacja rodem z fikcji zdarzyła się naprawdę. W drugiej połowie marca Noland Arbaugh jako pierwszy człowiek w historii umieścił wpis na platformie społecznościowej, nie używając klawiatury, lecz wyłącznie swojego umysłu. Jak to się stało? Arbaugh przeszedł w styczniu operację wszczepienia do mózgu implantu stworzonego przez firmę Elona Muska, Neuralink. Implant ten to coś w rodzaju routera – urządzenie komunikujące się z komputerami świata zewnętrznego, a z systemem nerwowym człowieka kontaktujące się za pomocą wiązki elektrod podłączonych wprost do wiązek nerwowych w mózgu.

Pozostało 80% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich