Coraz więcej badań dowodzi, iż smartfony wpływają negatywnie na zdrowie fizyczne, a przede wszystkim psychiczne. Ten wpływ dotyczy szczególnie dzieci i młodzieży, choć u dorosłych jest także zauważalny, jeśli te urządzenia i social media są używane zbyt często. Badania pokazują też, że obecność smartfonów w szkołach pogarsza jakość nauczania i spowalnia przyswajanie materiału (w jednym z hiszpańskich badań nawet o blisko rok nauki). Coraz więcej państw zachodnich wprowadza całkowity zakaz lub rygorystyczne ograniczenia dla urządzeń mobilnych w szkołach.
Czytaj więcej
Lista lektur bez Szekspira, niejasne decyzje w sprawie prac domowych, zbyt małe podwyżki dla nauczycieli, cięcia w podstawach programowych. Zmiany w szkołach wprowadzane przez Barbarę Nowacką budzą zdumienie i opór. Wydaje się, że minister edukacji nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Badania naukowe są jednoznaczne: smartfony uzależniają, sprzyjają agresji w szkole, utrudniają koncentrację. Uczniowie jak narkomani
Smartfony zaczęły być powszechnie stosowanym urządzeniem około 2010 roku. Główna różnica między nimi a tradycyjnymi telefonami komórkowymi jest taka, że te ostatnie nie miały trwałego i łatwego dostępu do internetu. Służyły więc głównie do tego, do czego były przeznaczone: esemesowania i dzwonienia.
Smartfony natomiast stały się w zasadzie małym, przenośnym komputerem, który zawsze mamy przy sobie. W efekcie w każdej chwili możemy sprawdzać profile w mediach społecznościowych, strony zakupowe, grać w gry. Problemem jest też łatwy i szybki dostęp do pornografii – co do której badania również jednoznacznie pokazują, że jej regularne oglądanie powoduje problemy osobowościowe, seksualne i relacyjne. Mowa o współczesnej pornografii, która, w przeciwieństwie do tej z poprzednich wieków, jest dostępna na wyciągnięcie ręki w każdej sekundzie w postaci niemal nieskończonej liczby filmów i zdjęć.
Ponieważ wszystkie wymienione tu przykłady nowych funkcji smartfonów mają silne właściwości uzależniające (behawioralnie), to szybki i łatwy dostęp do nich siłą rzeczy musiał poskutkować lawiną uzależnień i pochodnych problemów wynikających np. z izolacji społecznej, napędzanej siedzeniem przed ekranem zamiast wychodzenia do ludzi. Efekty tego widać praktycznie na każdym kroku. „Im więcej czasu nastolatki spędzają przed ekranem, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zgłoszą objawy depresji” – stwierdzają autorzy badania opublikowanego w periodyku „Clinical Psychological Science”. „Ogólnie rzecz biorąc, wyniki sugerują, że szerokie wykorzystanie technologii komunikacji społecznej, takiej jak smartfon, może mieć paradoksalny skutek w postaci pogorszenia dobrostanu psychospołecznego jego użytkowników” – wtórują inni badacze w „Social Science Computer Review”. „Większa liczba godzin spędzonych przed ekranem wiąże się z niższym samopoczuciem osób w wieku od 2 do 17 lat” – dostrzegali naukowcy w jeszcze innym badaniu populacyjnym.