Wagony pieniędzy”, których przywiezieniem do Lubuskiego tak chwali się skompromitowany poseł, to 130 000 zł dotacji dla klubu Tęcza Krosno Odrzańskie, jakie rzekomo osobiście załatwił. I może nawet tak było, bo sam wpis był komentarzem do podziękowań od klubu za „wsparcie, które po raz kolejny przynosi dla klubu duże korzyści”.
Czytaj więcej
Barbara Nowak: „Ofensywa genderyzmu w Europie nabiera pędu walca niszczącego rozum w imię rewolucji neomarksistowskiej. Nauka biologii zakazana! UE grozi więzieniem tym, co mówią o kobiecie i mężczyźnie. Czy Polacy obronią cywilizację chrześcijańską, czy ulegną rewolucji i zginą? Być czy nie być”.
Jest tylko jeden „drobny” problem. Klub Tęcza zdobył dotację w otwartym konkursie realizowanym przez ministerstwo, którego wiceministrem był do niedawna Mejza. Konkurs był otwarty, zgodnie z jego regulaminem wnioski były oceniane przez komisję, a ostateczną decyzję podejmował partyjny kolega i były szef Mejzy – Kamil Bortniczuk. Jeśli zatem – jak przekonuje Mejza – to dzięki niemu do klubu pojedzie „wagon pieniędzy”, to możliwości są dwie: albo konkurs był nieuczciwy i rzeczywiście to nie kryteria merytoryczne, ale wsparcie posła przesądziło o dofinansowaniu, albo to Mejza jest nieuczciwy wobec wyborców i przypisuje sobie nieswoje zasługi, bo klub wygrał w uczciwej rywalizacji, składając po prostu dobry wniosek.
Klub Tęcza zdobył dotację w otwartym konkursie realizowanym przez ministerstwo, którego wiceministrem był do niedawna Mejza. Konkurs był otwarty, zgodnie z jego regulaminem wnioski były oceniane przez komisję, a ostateczną decyzję podejmował partyjny kolega i były szef Mejzy – Kamil Bortniczuk.
Nie mnie rozstrzygać, obie wersje są równie prawdopodobne, bo ani za uczciwość konkursu, ani za prawdomówność Mejzy nikt o zdrowych zmysłach by nie ręczył. Nie po tym, co już wiemy o manipulowaniu przy niektórych innych rządowych konkursach grantowych. No i nie po tym, co wiemy o samym Łukaszu Mejzie – ktoś, kto umiał kłamać rodzicom chorych dzieci, przed własnymi wyborcami wstydu mieć też nie będzie.