Romantyzm będzie wiodącym motywem w polskiej kulturze w 2022 r. – posłowie zdecydowali niemal jednomyślnie w specjalnej listopadowej uchwale. Przeszli bez dyskusji nad rozpaczą językoznawcy – jak to ujął kiedyś Władysław Tatarkiewicz – czyli nad olbrzymią wielością znaczeń kojarzonych z tym okresem. Rzecz w tym, że nie jest on tylko kierunkiem w literaturze i sztuce, lecz w dużej mierze ideologią i specyficznym poglądem na świat. Stąd bezpieczniej byłoby, gdyby posłowie przegłosowali „tylko" rok romantycznej poezji (200. rocznica wydania mickiewiczowskich „Ballad i romansów"), a nie całego romantyzmu.
Nie wydaje się przypadkowa także zadziwiająca jedność w parlamencie (wyłamał się zaledwie jeden poseł). Romantyzm rzeczywiście łączy. Odruchy stąd pochodzące stały się drugą naturą znacznej części społeczeństwa. Nie powinny nas mylić spory o tzw. politykę ciepłej wody w kranie jako przykład antyromantyzmu czy spory o „żołnierzy wyklętych", przekop Mierzei, centralny port lotniczy jako przykłady skłonności romantycznych.
Romantyzm „na wskroś przeszedł duszę polską, przeniknął we wszystkie jej zakątki, zmienił i przerodził jej wrażliwość..." – pisał Marian Massonius (1862–1945), filozof i komentator. To jakby filtr, przez który większość z nas odbiera treści kultury i polityki. Sprawia, że w określony sposób odbieramy rzeczywistość i prowadzimy spory. Oznacza – jak pisał socjolog Janusz Hryniewicz – „prymat spontanicznego myślenia nad wymogami racjonalności, apoteozę woli i pogardę dla ograniczeń, a także wiarę w moc sprawczą cudownych wydarzeń...".
„Dziedzictwo wieszczów" przynosiło tyleż artystycznych wzruszeń, co i dramatów. Nie chodzi tu o nieudane krwawe powstania. Wzmacniali wiele katastrofalnych cech Polaków, które przyczyniły się do upadku państwa. Romantycy nie odróżniali reguł gry wyobraźni od reguł polityki. Rzecznicy maksymalizmu celów, bezkompromisowości w dążeniu do nich, utopijnych wizji. Pasjonował ich boski szał, cudowne zdarzenia, które przyniosą rozstrzygnięcia problemów. Lansowali szalone czyny i dążenia. Poetyzowali przeszłość, klęski, stracone sprawy.
Wzbudzali przekonanie, że klęska w heroicznej walce o słuszną sprawę przynosi jednak duchowe zwycięstwo. Przelana krew ma mistyczne znaczenia. Oczyszcza i staje się zapowiedzią zbiorowego odkupienia i wymarzonej przyszłości (np. powstanie prawdziwej ojczyzny z ducha). A w postawach życiowych wzniecali poetyczność, sentymentalizm, egzaltacje, a także rozpalali ego (bunt jednostki przeciw społeczeństwu czy prozaicznej rzeczywistości).