W 1893 roku ukazała się w języku niemieckim utopijna powieść syjonistyczna niejakiego Maksa Osterberga-Verakoffa, zatytułowana „Królestwo żydowskie w roku 6000" (2241 AD). Rozpoczyna ją scena uroczystego odsłonięcia pomnika Williama Blackstone'a, czczonego jako założyciel owego królestwa. Blackstone to prawdziwa postać historyczna, amerykański syjonista chrześcijański, który zmobilizował w 1891 roku pokaźną część establishmentu ówczesnej Ameryki na rzecz utworzenia państwa żydowskiego w Palestynie. Jego wysiłki sprawiły, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy prezydent Benjamin Harrison zlecił konsulowi w Jerozolimie sporządzenie sprawozdania na ten temat, a ambasadorowi w Petersburgu konsultacje z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych w tej kwestii.
Czytaj więcej
W Płońsku można odnaleźć prawdziwe skarby – w przenośni i dosłownie. Oba związane z jednym człowiekiem. Tutaj David Grün z przyjaciółmi snuł marzenia o państwie żydowskim, które w przyszłości, już jako David Ben Gurion, przekuł w czyn.
Teodor Herzl, autor „Państwa żydowskiego" (1896), zapoznał się z utopią Osterberga-Verakoffa dopiero w 1899 roku. To wtedy „wysłał ciepły list do [niego], obiecując – jak pisze profesor Miriam Eliav-Feldon – że będzie wyrażał uznanie dla utopijnej powieści we własnej twórczości". Istotnie, już wtedy Herzl tworzył w głowie utopię syjonistyczną, książkę, którą wydał ostatecznie w 1902 roku. Opatrzył ją tytułem „Altneuland", czyli dosłownie „stara-nowa ziemia". Co ciekawe, w tym samym roku ukazał się (w Warszawie!) jej przekład na język hebrajski. Błyskawicznym tłumaczem był Nahum Sokołów, polski Żyd, redaktor naczelny hebrajskojęzycznego dziennika „Ha-Cefira".
Swój przekład Sokołów zatytułował „Tel Awiw". Wprost majstersztyk, bowiem „tel" to po hebrajsku starożytna osada na wzgórzu, zaś słowo „awiw" oznacza wiosnę. Czyli „stara-nowa" właśnie. Słowem: największe miasto w Izraelu zawdzięcza swoją nazwę Sokołowowi, urodzonemu nota bene w Wyszogrodzie. Nie ma w tym przypadku, źe nazwa polskiego miasta oznacza właśnie „tel".
Historia Nahuma Sokołowa – tytana hebrajskojęzycznego dziennikarstwa, współautora Deklaracji Balfoura, prezesa Światowej Organizacji Syjonistycznej – zaczyna się na tel nad Wisłą. Tam bowiem, w Wyszogrodzie, spędził pierwsze lata dzieciństwa. Później przeprowadził się w dół Wisły do pobliskiego Płocka. Tu dorastał człowiek, który w późniejszym życiu negocjował „ustanowienie w Palestynie narodowego domu dla ludu żydowskiego" z papieżem oraz z najważniejszymi dyplomatami Francji i Imperium Brytyjskiego.