„Sycylijskie lwy”: zanim strzelał Ojciec Chrzestny

Reżyser „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” Paolo Genovese zekranizował z udziałem Miss Italia Miriam Leone książkowy szlagier „Sycylijskie lwy” Stefanii Auci.

Publikacja: 31.10.2023 03:00

Miriam Leone jako Giulia w „Sycylijskich lwach” Paola Genovesego. Wkrótce zagra Orianę Fallaci

Miriam Leone jako Giulia w „Sycylijskich lwach” Paola Genovesego. Wkrótce zagra Orianę Fallaci

Foto: mat. pras.

Legendę Sycylii zbudowała nie tylko wyjątkowa historia, ale także szlagiery filmowe – „Ojciec chrzestny” kręcony w Forza D’Arzo, „Malena” pokazująca poza bohaterką Moniki Bellucci bogactwo Syrakuz, „Cinema Paradiso” na tle Palazzo Adriano, „Wielki błękit” z Palermo w ważnej roli czy ostatnio drugi sezon „Białego Lotosu” z widokami Cefalu, Syrakuz oraz Noto. Kiedyś wszystkie te filmy bywały oknem na świat, zaś w świecie globalnych podróży wyjątkowe miasta i pejzaże są jak lokowanie turystycznego produktu. O to walczą regionalne agendy: polują na wycieczki, pragnące odwiedzić miejsca znane dzięki filmowym kadrom.

Taką rolę odegra z pewnością pokazywany w Polsce przez Disney+ serial „Sycylijskie lwy” oparty na bestsellerowej powieściowej sadze Stefanii Auci, którą promuje u nas m.in. Manuela Gretkowska.

Czytaj więcej

„Pierwszy dzień mojego życia”: Wymagający, lekki, włoski

Nie jest to książka pokroju „Lamparta” Giuseppego Tomasiego di Lampedusy, którego ekranizował w 1963 r. Luchino Visconti z gwiazdorską obsadą (Burt Lancaster, Alain Delon i Claudia Cardinale). Znalazła jednak utalentowanego ekranizatora w postaci Paola Genovesego. Po wielkim światowym sukcesie współczesnej komedii obyczajowej „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” postanowił spróbować swoich sił w kostiumowej sadze i dobrze mu się pracowało w miłym towarzystwie.

W obsadzie serialu tworzy je między innymi piękna Sycylijka z Katanii Miriam Leone, nie dość, że Miss Italia 2008, to świetna aktorka, o której niebawem będzie jeszcze głośniej, ponieważ zagra światowej sławy reporterkę Orianę Fallaci w serialu opartym na książce „Siedem grzechów Hollywood”, w której Włoszka z przedmową Orsona Wellesa opisała koszmar gwiazd „fabryki snów”.

Tuńczyki i marsala

Kluczem do powodzenia serialu jest autentyczna historia rodu Florio. Zgodnie z amerykańskim powiedzeniem „od pucybuta do milionera” urósł w jedno ledwie stulecie od biednych migrantów z Kalabrii, będących ofiarami trzęsienia ziemi, do rangi jednej z najważniejszych rodzin europejskich belle époque, goszczącej w swoich salonach śpiewaka wszech czasów Caruso czy cara Rosji.

Czytaj więcej

„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” na ekranach kin

Nawet ci, którzy nie słyszeli o Florio, korzystają z wypromowanych przez nich produktów: tuńczyka w oliwie zapakowanego w puszce czy słoiczku, gdy wcześniej miał krótki czas spożycia, albo wina marsala. „The New York Times” nazwał Sycylijczyków „kupieckimi książętami Europy”, a poza monopolem na obsługę morską portów Morza Śródziemnego obsługiwali 50 statkami połączenie z Nowym Jorkiem właśnie. Bogactwa dorobili się na kopalniach siarki, inwestowali w media, firmowali pierwsze na wyspie wyścigi samochodowe Targa Florio.

Dla inwestorów z Disneya z pewnością ważne było to, że „Sycylijskie lwy”, poszerzając streamingową opowieść o niezwykle modnej Sycylii, są też hymnem na cześć burżuazji i kapitalistów, którzy swojej pozycji dorobili się nie dzięki przodkom i tytułom, lecz ciężkiej pracy i rynkowej błyskotliwości, gdy wielkie arystokratyczne rodziny upadały.

Z początku serial trzeba oglądać na kredyt popularności Genovesego, jednak gdy dwóch braci, Paolo i Ignazio, założyciele rodu na Sycylli, ściera się w Palermo z dawnymi monopolistami i szlagonami, opowieść zaczyna nabierać bogactwa smaku ze sklepu korzennego Florio – szafranu, kurkumy i innych wspaniałych przypraw.

Za melodramatyczną pikanterię odpowiada wątek trójkąta miłosnego i to pod jednym rodzinnym dachem. Nie da się wykluczyć, że Giuseppina (Donatella Finocchiaro) bardziej od przedsiębiorczego i ekspansywnego męża Paola woli łagodnego brata Ignazia. To daje dobrą zaliczkę do pączkującego w późniejszych odcinkach wątku samodzielności kobiet w kupieckich familiach – wobec handlowych planów patronów rodzin, w których piękna córka może być traktowana jak towar czy udział w spółce.

Miłość w operze

Przestrzeń dla rozwijania feministycznego wątku kobiecej emancypacji jest ogromna. Jeszcze ciekawsze jest to, jak kobieca ofiara męskiego szowinizmu, gdy była córką, już w roli matki reprodukuje piekło kobiet, idąc tropem przemocowego mężczyzny.

To dotyka zaś nie tylko młodsze kobiety, lecz także pokolenia synów (Ignazio grany przez Michele Riondina), którzy – będąc ofiarami swoich ojców, dojrzewając – odkrywają w sobie ich cechy. Czy sobie z nimi poradzą, jest ważnym motywem, gdy w Palermo pojawia się niezależna Giulia (Miriam Leone), której światem są nie tylko biznesy ojca i brata, lecz także najlepsza literatura.

Genovese znakomicie rozgrywa romansową intrygę, gdy coraz bogatszy potomek kupieckiego rodu z jednej strony pragnie zrealizować marzenie ojca o wejściu w mariaż z arystokracją, z drugiej zaś strony – miłość nie wybiera.

Atutem serialu poza grą aktorów i zgrabnie uszytym scenariuszem są oczywiście sycylijskie lokalizacje filmowych planów. Poza słynnymi miejscami w Palermo i Monreale akcja filmu zabiera nas do opery Teatro Massimo, którą Florio współfinansowali, na „drogę solną” z solankami i wiatrakami przy Marsali, a także do tuńczykarni w Favignanie na Wyspach Egadzkich. Tam ród Florio zbudował swój pałac. Od 2000 r. w Favignanie działa muzeum.

W Disney+ do 1 listopada dostępne są cztery odcinki serialu, tego dnia zaplanowano premierę czterech kolejnych. O ile film wypada ciekawie, książka, jeśli chodzi o formę narracji, jest rozczarowująca. To suche dukanie opowieści, na szczęście z walorem edukacyjnym. Rozdziały otwierają omówienia historii Sycylii i sycylijskie powiedzenia. „Tam się waga wychyla, gdzie ciężarek leży", brzmi jedno z nich.

Ciężarkiem jest ewidentnie serial Paola Genovese.

Legendę Sycylii zbudowała nie tylko wyjątkowa historia, ale także szlagiery filmowe – „Ojciec chrzestny” kręcony w Forza D’Arzo, „Malena” pokazująca poza bohaterką Moniki Bellucci bogactwo Syrakuz, „Cinema Paradiso” na tle Palazzo Adriano, „Wielki błękit” z Palermo w ważnej roli czy ostatnio drugi sezon „Białego Lotosu” z widokami Cefalu, Syrakuz oraz Noto. Kiedyś wszystkie te filmy bywały oknem na świat, zaś w świecie globalnych podróży wyjątkowe miasta i pejzaże są jak lokowanie turystycznego produktu. O to walczą regionalne agendy: polują na wycieczki, pragnące odwiedzić miejsca znane dzięki filmowym kadrom.

Pozostało 90% artykułu
Platformy streamingowe
Netflix przygotowuje drugi sezon serialu „1670”. Byliśmy na planie. Co już wiemy?
Platformy streamingowe
„Gąska”. Co wiadomo o pierwszym polskim serialu dla platformy Prime Video?
Platformy streamingowe
„Pingwin" w Max i kreacja Colina Farrella
Platformy streamingowe
Jak zmieścić „Sto lat samotności” w 16 odcinkach serialu. Pokaże to Netflix
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Platformy streamingowe
Logan i reszta. Finałowy sezon serialu „Sukcesja”