Legendę Sycylii zbudowała nie tylko wyjątkowa historia, ale także szlagiery filmowe – „Ojciec chrzestny” kręcony w Forza D’Arzo, „Malena” pokazująca poza bohaterką Moniki Bellucci bogactwo Syrakuz, „Cinema Paradiso” na tle Palazzo Adriano, „Wielki błękit” z Palermo w ważnej roli czy ostatnio drugi sezon „Białego Lotosu” z widokami Cefalu, Syrakuz oraz Noto. Kiedyś wszystkie te filmy bywały oknem na świat, zaś w świecie globalnych podróży wyjątkowe miasta i pejzaże są jak lokowanie turystycznego produktu. O to walczą regionalne agendy: polują na wycieczki, pragnące odwiedzić miejsca znane dzięki filmowym kadrom.
Taką rolę odegra z pewnością pokazywany w Polsce przez Disney+ serial „Sycylijskie lwy” oparty na bestsellerowej powieściowej sadze Stefanii Auci, którą promuje u nas m.in. Manuela Gretkowska.
Czytaj więcej
„Pierwszy dzień mojego życia” opowiada o ostatnim dniu życia grupy ludzi… Choć decyzja tak naprawdę wciąż należy do nich.
Nie jest to książka pokroju „Lamparta” Giuseppego Tomasiego di Lampedusy, którego ekranizował w 1963 r. Luchino Visconti z gwiazdorską obsadą (Burt Lancaster, Alain Delon i Claudia Cardinale). Znalazła jednak utalentowanego ekranizatora w postaci Paola Genovesego. Po wielkim światowym sukcesie współczesnej komedii obyczajowej „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” postanowił spróbować swoich sił w kostiumowej sadze i dobrze mu się pracowało w miłym towarzystwie.
W obsadzie serialu tworzy je między innymi piękna Sycylijka z Katanii Miriam Leone, nie dość, że Miss Italia 2008, to świetna aktorka, o której niebawem będzie jeszcze głośniej, ponieważ zagra światowej sławy reporterkę Orianę Fallaci w serialu opartym na książce „Siedem grzechów Hollywood”, w której Włoszka z przedmową Orsona Wellesa opisała koszmar gwiazd „fabryki snów”.