Rusłan Szoszyn: 50. urodziny Andrzeja Poczobuta. Nie uklęknął przed dyktatorem

Więziony przez reżim Aleksandra Łukaszenki dziennikarz i działacz mniejszości polskiej za kratami obchodzi swoje 50. urodziny.

Publikacja: 16.04.2023 13:36

Rusłan Szoszyn: 50. urodziny Andrzeja Poczobuta. Nie uklęknął przed dyktatorem

Foto: PAP/Artur Reszko

Ciasto ze świecą na tle murów grodzieńskiego więzienia nr.1. Takie zdjęcie opublikowała w niedzielę Oksana Poczobut składając w ten sposób życzenia skazanemu na 8 lat łagrów mężowi. Po drugiej stronie muru znajdują się zakratowane od góry podwórka wewnętrzne. Skazanych wyprowadzają tam na krótkie spacery. 

To nie jest zwykłe więzienie, utworzono je za czasów cara Aleksandra I i zwiększono kosztem odebranych jezuitom pomieszczeń klasztoru. Pełniło funkcje przystanku dla konwojowanych przeciwników rosyjskiego imperializmu, których pieszo pędzono na Sybir. Więziono tam uczestników powstań styczniowego i listopadowego. W żnych okresach naszej wspólnej historii więzieniem zarządzali Niemcy, Polacy (w czasie II RP), bolszewicy. W Grodnie krajoznawcy nawet żartują, że nie ma drugiego takiego budynku w mieście, który pełniłby swoją funkcję nieprzerwanie już przez setki lat.

Czytaj więcej

Uwolnią Poczobuta? W kręgach władzy na Białorusi trwają spory

Pełni też za rządów Aleksandra Łukaszenki, gdzie przetrzymuje swoich przeciwników. Na Białorusi jest ponad 1500 więźniów politycznych, ale Andrzej Poczobut należy do ścisłej czołówki tych, których nazwiska dyktator pamięta. Przede wszystkim dlatego, że będąc już w więzieniu odmówił wyjazdu do Polski. Odmówił kilkakrotnie napisania listu z prośbą o ułaskawienie do dyktatora i nie skorzystał z takiej możliwości wyjścia na wolność. W międzyczasie trzymano go już w kilku aresztach w różnych zakątkach kraju, wsadzano go do pojedynczej celi, karceru i nawet celi sąsiadującej ze skazanymi na śmierć. Kilkakrotnie chorował i nie otrzymywał należytej pomocy medycznej. Nie wiemy, ile razy był przesłuchiwany, nie wiadomo czy był bity i torturowany. Tego nie napisze w listach do swojej żony, bo obowiązuje cenzura korespondencji. Adwokaci też za wiele nie mówią, boją się powiedzieć cokolwiek, by nie dołączyć do grona więźniów politycznych. Kilkoro adwokatów broniących "politycznych" już usłyszało wieloletnie wyroki. 

Możemy jednak z pewnością stwierdzić, że Andrzej Poczobut pozostał niezłomny. Widać to po jego twarzy na zdjęciach rozpowszechnionych przez propagandowe białoruskie media z sali sądowej. Czeka na apelacje, ostatecznie o wyroku znów zadecyduje dyktator. Takich jak Poczobut reżim obradza szczególną nienawiścią. Zwłaszcza, że służby represyjne Łukaszenki uważają, że złamać można każdego. Wszystko jak w Oceanii Orwella. 

Poczobut jest bohaterem nie z naszej epoki. Jak konwojowany na Sybir powstaniec, nie uklęknie, nawet gdy nie będzie miał siły iść. Jak żołnierz AK, który wybiera śmierć nie godząc się na układ z bolszewikami. Swoją postawą Poczobut udowadnia, że bohaterstwo w naszych czasach też jest możliwe. By pozostać wolnym, wybiera zniewolenie.

Ciasto ze świecą na tle murów grodzieńskiego więzienia nr.1. Takie zdjęcie opublikowała w niedzielę Oksana Poczobut składając w ten sposób życzenia skazanemu na 8 lat łagrów mężowi. Po drugiej stronie muru znajdują się zakratowane od góry podwórka wewnętrzne. Skazanych wyprowadzają tam na krótkie spacery. 

To nie jest zwykłe więzienie, utworzono je za czasów cara Aleksandra I i zwiększono kosztem odebranych jezuitom pomieszczeń klasztoru. Pełniło funkcje przystanku dla konwojowanych przeciwników rosyjskiego imperializmu, których pieszo pędzono na Sybir. Więziono tam uczestników powstań styczniowego i listopadowego. W żnych okresach naszej wspólnej historii więzieniem zarządzali Niemcy, Polacy (w czasie II RP), bolszewicy. W Grodnie krajoznawcy nawet żartują, że nie ma drugiego takiego budynku w mieście, który pełniłby swoją funkcję nieprzerwanie już przez setki lat.

Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Powódź 2024. Raport NIK jak lekcja
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Miłosz: Czy powódź przekona polityków, by oddali komunikację w ręce specjalistów
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Państwo to strażak i urzędnik. W powodzi nie zawiedli
Opinie polityczno - społeczne
Renaud Girard: Polska - czwarta siła w Europie
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz Groblewski: Igrzyska w Polsce – podrzucajmy własne marzenia wrogom, a nie dzieciom