Zalecenia Komisji Europejskiej dla różnych krajów dotyczące praworządności wywołały w Polsce bardzo gorące emocje. Choć mało kto zagłębiał się w szczegóły, czyli w to, czym naprawdę są przedstawione we środę w Brukseli uwagi i zalecenia Komisji , ani jaki jest ich status, od razy stały się paliwem dla prawego skrzydła.
Czytaj więcej
Jako kraje łamiące unijne zasady praworządności zwykle wskazuje się Polskę i Węgry. Problem jest jednak dużo szerszy i powszechniejszy i każdy kraj UE łamie zasady – wskazują reporterzy Politico.
Najmocniej zareagował chyba przewodniczący stowarzyszenia Marsz Niepodległości i szeregu związanych z nim organizacji Robert Bąkiewicz. „Dość wtrącania się w polskie sprawy! Kwestia ustroju wymiaru sprawiedliwości nie należy do kompetencji UE! Ingerowanie w polską suwerenność i arogancja eurokratów zaowocuje wyjściem Polski z Unii” – zawyrokował na jednej z platform społecznościowych. Był to komentarz do informacji zamieszczonej na jednym z portali o tym, że KE zaleciła Polsce rozdzielić funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Sęk w tym, że nie są to żadne twarde zalecenia, a jedynie sugestie, dotyczące tego, co zdaniem Brukseli można by w Polsce poprawić. I tak wśród twardych zaleceń znalazły się zmiany w sądownictwie opisane w KPO, a więc wykonanie wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej, czy kwestie, które doprowadziły do wszczęcia przez KE postępowania o naruszenie przez Polskę zasad praworządności. Reszta dotyczy spraw mniejszego kalibru i nie są żadnym ultimatum, a jedynie zaleceniem. Dotyczą zresztą również np. większej przejrzystości, która przydałaby się w telewizji publicznej czy też procesie przyznawania koncesji medialnych. Ale – podkreślmy jeszcze raz – nie są to żadne sankcje ani warunki, od spełnienia których coś zależy w przyszłości. Nie, po prostu KE przygląda się sprawom dotyczącym stanu demokracji, wolności mediów w różnych krajach i daje zalecenia. Każdemu z krajów inne.
Czytaj więcej
Komisja Europejska ogłosiła w piątek podjęcie kolejnego kroku w postępowaniu przeciwko Polsce za kwestionowanie pierwszeństwa prawa unijnego przez Trybunał Konstytucyjny.