– Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy ratownictwo medyczne nie powinno zostać w jakiś sposób upaństwowione – powiedział we wtorkowej audycji RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że choć dziś to minister zdrowia przekazuje pieniądze na ratownictwo przez wojewodów, to właścicielami stacji pogotowia ratunkowego są marszałkowie, którzy „mogą mieć różne interesy polityczne", a „tak to jest, że w dziewięciu województwach te same systemowe rozwiązania nie są kontestowane, a w kilku stacje się nie dogadują".
A rzecznik resortu potwierdził, że propozycja, by stacje pogotowia znajdowały się w zarządzie wojewodów, przewidziana jest w projekcie ustawy o systemie ratownictwa medycznego.
Zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego, przewodniczącego Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Mazowieckiego, zapowiedź ma być straszakiem na niepokornych dyrektorów stacji pogotowia.
– W mojej ocenie minister zdrowia wie, że pieniądze, którymi dysponuje, nie starczą na pokrycie już złożonych obietnic. Wiedząc, że nie ma funduszy, chce wszystko upaństwowić, by pieniądze rozpuściły się we wspólnym garnku i łatwiej było rozgrywać poszczególne podmioty. Ale to nie pokryje rosnących postulatów płacowych i technicznych – tłumaczy Krzysztof Strzałkowski.
Czytaj więcej
30-procentowy dodatek wyjazdowy i podwyżka stawki dla zatrudnionych na kontrakcie - to efekt porozumienia Ministerstwa Zdrowia z protestującymi ratownikami. Ratownicy mają zarabiać nawet 12 tys. zł miesięcznie.