Minister zdrowia spełnia obietnicę daną rodzicom chorych dzieci – pobieranie od nich opłat za towarzyszenie im w szpitalu będzie nielegalne. Przy okazji pomyślał o osobach niepełnosprawnych, wpisując do nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta opiekunów osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Wiele placówek, jak np. Szpital Dziecięcy im. prof. Bogdanowicza przy Niekłańskiej w Warszawie, nie wymaga od rodziców opłat za towarzyszenie dzieciom przez cały pobyt, uznając to za rzecz naturalną. Inne pobierają jednak opłaty za media (kilka złotych dziennie), a niektóre za towarzyszenie dziecku każą rodzicom płacić konkretne kwoty – w jednym z kieleckich szpitali to aż 15 zł za dobę. Zapłaci je rodzic, który zechce być dzieckiem także w nocy.
Tymczasem, jak przekonywał minister Szumowski, udowodniono naukowo, że obecność rodzica przyspiesza proces leczenia, łagodzi stres i wzmacnia poczucie bezpieczeństwa małego pacjenta. Placówkom powinno więc zależeć, by przy dziecku byli mama lub tata. A pobyt rodziców albo opiekunów w szpitalu nie może narażać ich na dodatkowe wydatki.
Projekt noweli ustawy przewiduje wprost, że rodzice albo opiekunowie nie mogą być obciążeni opłatą z tytułu opieki sprawowanej nad dzieckiem w szpitalu. Z kolei większe zużycie mediów zostanie uwzględnione w wycenie świadczeń zdrowotnych.
O zniesienie opłat za pobyt rodziców na oddziale apelował jeszcze do poprzedniego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Prawo zdecydował się zmienić dopiero jego następca.