Niedawna dymisja wiceministra rozwoju Jacka Tomczaka wywołała nową falę komentarzy, w tym polityków koalicji, że państwo powinno postawić na budownictwo społeczne i komunalne, a nie wspierać sektor prywatny w postaci dopłat do kredytów mieszkaniowych. Po trzech i pół dekady od transformacji to deweloperzy odpowiadają za gros budownictwa wielorodzinnego.
Czytaj więcej
Pilotujący między innymi prace nad ustawą o dopłatach do kredytów mieszkaniowych Jacek Tomczak zrezygnował z funkcji. Mówi o czarnym PR i wojnie hybrydowej wymierzonej w ministerialne projekty.
I tak jak powracają postulaty o roli państwa w kreowaniu zasobu mieszkaniowego, tak wraca pytanie, dlaczego do tej pory nie udało się wypłynąć na szersze wody. W końcu szeroko rozumiane państwo (instytucje centralne i samorządowe) ma w swoich rękach ziemię, ma podmioty tworzące portfele mieszkań na wynajem (PFR Nieruchomości), kontroluje nawet duże spółki budowlane (Polski Holding Nieruchomości, Polimex Mostostal). Mowa także o TBS-ach i SIM-ach. Portfele mieszkaniowe PFR Nieruchomości, niegdysiejszego pioniera i lidera rynku PRS, zostały już przegonione przez prywatne platformy. Fiasko programu „Mieszkanie+” pokazało, że mimo całego tego potencjału – i woli politycznej – państwo nie jest w stanie zapewnić podaży mieszkań na dużą skalę. Dlaczego? I skąd przekonanie, że miałoby się to kiedykolwiek zmienić? Co jest prawdziwym problemem?
Idzie nowe?
Ale najpierw dygresja. O komentarz poprosiliśmy ekspertów, m.in. dr. Adama Czerniaka, ekonomistę związanego z SGH, byłego głównego analityka Polityki Insight. Czerniak odmówił, tłumacząc się objęciem nowej funkcji. Niedawno okazało się, że został zastępcą prezesa Krajowego Zasobu Nieruchomości.
„Wspólnie z prezesem Łukaszem Bałajewiczem chcemy rozwinąć pełny potencjał tej instytucji. Chcemy podnieść efektywność zarządzania państwowymi nieruchomościami, aby zwiększyć dostępność mieszkań dla Polek i Polaków. Plany i pomysły, jak to osiągnąć, mam bardzo ambitne. W nowej funkcji będę próbował moją teoretyczną wiedzę oraz wnioski i rekomendacje z prowadzonych badań przekuć w praktyczne rozwiązania, które pomogą zmienić nasze mieszkalnictwo na lepsze” – napisał Czerniak na LinkedIn.