Falowanie i spadanie, czyli sprzedaż mieszkań

Z jednej strony III kwartał roku nie wypadł tak źle – do najgorszych okresów ostatnich lat, czyli lockdownu i szczytu kryzysu kredytowego, daleko. Z drugiej to właśnie w tym czasie kilku deweloperów zanotowało najsłabsze wyniki od lat, jeśli nie w historii.

Publikacja: 18.10.2024 04:01

Falowanie i spadanie, czyli sprzedaż mieszkań

Foto: REDNET

4,7 tys. mieszkań sprzedanych w III kwartale br. – to wynik 16 deweloperów związanych z rynkiem kapitałowym. Był to niewątpliwie kiepski okres dla branży. Rok do roku mowa o spadku o 33 proc., a kwartał do kwartału o 12 proc. Był to także czwarty z rzędu kwartał spadku sprzedaży.

Jazda kolejka górską. Sprzedaż mieszkań przez deweloperów z rynku kapitałowego.

Jazda kolejka górską. Sprzedaż mieszkań przez deweloperów z rynku kapitałowego.

Foto: Mat. prasowe

Z jednej strony – daleko jeszcze do minimów, z jakimi branża i badana przez nas grupa firm borykały się w ostatnich latach. Mowa o dwóch przełomowych momentach: II kwartale 2020 r., kiedy ogłoszono lockdown, oraz przede wszystkim III kwartale 2022 r., kiedy najmocniej dały się we znaki wysokie stopy procentowe i drastyczny spadek zdolności kredytowej konsumentów. W obu przypadkach sprzedaż spadała poniżej 4 tys. lokali. Zatem 4,5 tys. lokali sprzedanych w III kwartale br. to o kilkanaście proc. więcej niż w okresie lockdownu i o ponad jedną trzecią więcej niż podczas kredytowego kryzysu.

Czytaj więcej

Nowe mieszkania stoją i czekają na chętnego

Wyniki deweloperów na huśtawce

Jednak z drugiej strony to właśnie w III kwartale br. pięciu deweloperów zanotowało kwartalne minima. W skrajnych przypadkach kilka czy kilkanaście sprzedanych lokali w skali kwartału – to się wcześniej nie zdarzało.

Mowa jednak o dość specyficznych przypadkach – przechodzącym restrukturyzację Unidevelopmencie i bazującym praktycznie na wrocławskim rynku i podwyższonym segmencie Lokum. Uwagę zwraca mocny spadek u dużych graczy działających w kilku aglomeracjach – to zaraportowały Atal i Robyg.

Jednak kilka firm żadnego spowolnienia nie odczuło. Dom Development ma za sobą wręcz najlepszy kwartał, licząc od 2020 r., solidną sprzedaż miały też Murapol, Archicom, Dekpol czy Develia.

Niemniej praktycznie wszystkie firmy, które na początku roku opublikowały cele sprzedaży, zdecydowały się przy okazji wrześniowych konferencji wynikowych obniżyć poprzeczkę. Wyjątkiem jest Develia, ale ta firma z góry założyła – wówczas mogło się to wydawać giełdowym inwestorom zbytnią ostrożnością – że II półrocze 2024 r. będzie znacznie słabsze niż pierwsze, będące jeszcze pod wpływem „Bezpiecznego kredytu”.

Jak może wypaść IV kwartał? Z jednej strony deweloperzy twierdzą, że po słabych wakacjach w biurach sprzedaży można zaobserwować większy ruch – część osób czekających na program „Na start” straciła złudzenia lub cierpliwość. Dane o popycie na kredyty mieszkaniowe nie wyglądają na pierwszy rzut oka źle, ale, jak zaznaczają eksperci Biura Informacji Kredytowej, na pożyczkę mogą sobie dziś pozwolić bardzo dobrze zarabiający. Deweloperzy sami zaznaczają, że w obecnej sytuacji przełom może przynieść dopiero start obniżek stóp procentowych przez RPP.

Czytaj więcej

JLL o III kwartale: postępujący spadek sprzedaży mieszkań

Co przyniesie końcówka roku na rynku mieszkaniowym?

Wyniki deweloperów z rynku kapitałowego są zgodne z trendem, jaki raportuje firma JLL, badając sześć głównych aglomeracji.

– W III kwartale 2024 r. sprzedaż mieszkań na sześciu największych rynkach w kraju spadła o 7 proc. kwartał do kwartału., do 9,2 tys. mieszkań, co oznacza najsłabszy wynik od siedmiu kwartałów – komentuje Anny Karaś, starsza konsultantka w JLL. - Równocześnie oferta mieszkaniowa sięgnęła już 52,2 tys. lokali, o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Jest to efekt rozpoczęcia sprzedaży bardzo dużej puli mieszkań w okresie IV kwartał 2023 - II kwartał 2024, które trafiły do oferty najpierw z myślą o nabywcach korzystających z programu „Bezpieczny kredyt”, a potem w związku z zapowiedziami programu „Na start” - dodaje.

Zdaniem ekspertki, spadek popytu nie jest spowodowany tylko zamieszaniem wokół programu subsydiowanych kredytów i zawieszeniem decyzji o zakupie przez tych, którzy liczą na możliwość skorzystania z tanich kredytów. – W biurach sprzedaży prawie nie ma dziś także nabywców kupujących mieszkania pod wynajem lub w celu krótkoterminowej inwestycji. Ostrożniejsi stali się także nabywcy dokonujący zakupów za gotówkę na własne potrzeby, niektórzy także dlatego, że trudniej dziś sprzedać im obecnie zajmowane mieszkania na rynku wtórnym. W porównaniu do sytuacji sprzed roku wzrosła natomiast liczba nabywców wspierających się kredytami oprocentowanymi na rynkowych zasadach – mówi Karaś.

Analityczka wskazuje, że wraz ze wzrostem oferty i spadkiem sprzedaży rośnie presja na spadek cen, którego część klientów także wyczekuje. – IV kwartał to czas kiedy rząd ostatecznie zdecyduje czy znajdzie budżet na wsparcie zakupu pierwszych mieszkań. Dominuje przekonanie, że skala oddziaływania tego programu nie będzie tak duża, jak pierwotnie zakładano. Najprawdopodobniej kryteria zostaną tak skonstruowane, aby niewielu mogło skorzystać z dotacji – mówi Karaś. - Tymczasem deweloperzy realizują inwestycje i potrzebują finansowania na kolejne etapy budowy. Co więcej, spółki giełdowe na koniec roku muszą wykazać dobre wyniki, aby ich akcje nie straciły na wartości. III kwartał 2024 r. zakończył się dla nich słabym wynikiem, średnim spadkiem sprzedaży o 12 proc. kwartał do kwartału i 36 proc. rok do roku. Spośród szesnastu deweloperów giełdowych aż czternastu odnotowało spadki sprzedaży rok do roku i dziesięciu spadki w ujęciu kwartał do kwartału. W ujęciu I-III kwartał 2024 r. zauważalny wzrost sprzedaży wykazują tylko trzy spółki, głównie te, które w ostatnich miesiącach mocno zwiększyły ofertę dobrze dopasowaną do aktywnych na rynku klientów. W związku z tym w IV kwartale 2024 r. możemy spodziewać się większej liczby promocji, reklam i skłonności deweloperów do negocjacji cenowych. Jeśli rząd zadecyduje o wprowadzeniu „Na start” pojawią się także promocje związane z wczesną rezerwacją mieszkań pod ten program mieszkaniowy. Większości spółek ciężko będzie zamknąć 2024 r. z wynikiem lepszym niż 2023 r., dlatego walka będzie toczyć się głównie o to, czyja sprzedaż spadnie najmniej – podsumowuje.

4,7 tys. mieszkań sprzedanych w III kwartale br. – to wynik 16 deweloperów związanych z rynkiem kapitałowym. Był to niewątpliwie kiepski okres dla branży. Rok do roku mowa o spadku o 33 proc., a kwartał do kwartału o 12 proc. Był to także czwarty z rzędu kwartał spadku sprzedaży.

Z jednej strony – daleko jeszcze do minimów, z jakimi branża i badana przez nas grupa firm borykały się w ostatnich latach. Mowa o dwóch przełomowych momentach: II kwartale 2020 r., kiedy ogłoszono lockdown, oraz przede wszystkim III kwartale 2022 r., kiedy najmocniej dały się we znaki wysokie stopy procentowe i drastyczny spadek zdolności kredytowej konsumentów. W obu przypadkach sprzedaż spadała poniżej 4 tys. lokali. Zatem 4,5 tys. lokali sprzedanych w III kwartale br. to o kilkanaście proc. więcej niż w okresie lockdownu i o ponad jedną trzecią więcej niż podczas kredytowego kryzysu.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Zdjąć blokadę z lex deweloper
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Deweloperzy uciekają spod topora, a klient płaci
Nieruchomości
JLL o III kwartale: postępujący spadek sprzedaży mieszkań
Nieruchomości
Analityk BIK: Na kredyty mieszkaniowe mogą sobie pozwolić zamożniejsi Polacy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości
Normatyw parkingowy. Straty miasta mogą iść w grube miliony