– W III kwartale 2024 r. sprzedaż mieszkań na sześciu największych rynkach w kraju spadła o 7 proc. kwartał do kwartału., do 9,2 tys. mieszkań, co oznacza najsłabszy wynik od siedmiu kwartałów – komentuje Anny Karaś, starsza konsultantka w JLL. - Równocześnie oferta mieszkaniowa sięgnęła już 52,2 tys. lokali, o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Jest to efekt rozpoczęcia sprzedaży bardzo dużej puli mieszkań w okresie IV kwartał 2023 - II kwartał 2024, które trafiły do oferty najpierw z myślą o nabywcach korzystających z programu „Bezpieczny kredyt”, a potem w związku z zapowiedziami programu „Na start” - dodaje.
Zdaniem ekspertki, spadek popytu nie jest spowodowany tylko zamieszaniem wokół programu subsydiowanych kredytów i zawieszeniem decyzji o zakupie przez tych, którzy liczą na możliwość skorzystania z tanich kredytów. – W biurach sprzedaży prawie nie ma dziś także nabywców kupujących mieszkania pod wynajem lub w celu krótkoterminowej inwestycji. Ostrożniejsi stali się także nabywcy dokonujący zakupów za gotówkę na własne potrzeby, niektórzy także dlatego, że trudniej dziś sprzedać im obecnie zajmowane mieszkania na rynku wtórnym. W porównaniu do sytuacji sprzed roku wzrosła natomiast liczba nabywców wspierających się kredytami oprocentowanymi na rynkowych zasadach – mówi Karaś.
Analityczka wskazuje, że wraz ze wzrostem oferty i spadkiem sprzedaży rośnie presja na spadek cen, którego część klientów także wyczekuje. – IV kwartał to czas kiedy rząd ostatecznie zdecyduje czy znajdzie budżet na wsparcie zakupu pierwszych mieszkań. Dominuje przekonanie, że skala oddziaływania tego programu nie będzie tak duża, jak pierwotnie zakładano. Najprawdopodobniej kryteria zostaną tak skonstruowane, aby niewielu mogło skorzystać z dotacji – mówi Karaś. - Tymczasem deweloperzy realizują inwestycje i potrzebują finansowania na kolejne etapy budowy. Co więcej, spółki giełdowe na koniec roku muszą wykazać dobre wyniki, aby ich akcje nie straciły na wartości. III kwartał 2024 r. zakończył się dla nich słabym wynikiem, średnim spadkiem sprzedaży o 12 proc. kwartał do kwartału i 36 proc. rok do roku. Spośród szesnastu deweloperów giełdowych aż czternastu odnotowało spadki sprzedaży rok do roku i dziesięciu spadki w ujęciu kwartał do kwartału. W ujęciu I-III kwartał 2024 r. zauważalny wzrost sprzedaży wykazują tylko trzy spółki, głównie te, które w ostatnich miesiącach mocno zwiększyły ofertę dobrze dopasowaną do aktywnych na rynku klientów. W związku z tym w IV kwartale 2024 r. możemy spodziewać się większej liczby promocji, reklam i skłonności deweloperów do negocjacji cenowych. Jeśli rząd zadecyduje o wprowadzeniu „Na start” pojawią się także promocje związane z wczesną rezerwacją mieszkań pod ten program mieszkaniowy. Większości spółek ciężko będzie zamknąć 2024 r. z wynikiem lepszym niż 2023 r., dlatego walka będzie toczyć się głównie o to, czyja sprzedaż spadnie najmniej – podsumowuje.