Jednym z pierwszych osiedli w Warszawie, które powstały na mocy specustawy mieszkaniowej (tzw. lex deweloper), jest Lizbońska na Pradze-Południe. To cztery budynki z 200 mieszkaniami i 15 lokalami usługowymi. Jeden z lokali (niemal 110 mkw.) deweloperzy – Develia i Grupo Lar Polska – przekazali dzielnicy. Będzie w nim działać poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży.
Renata McCabe-Kudła z firmy Grupo Lar Polska podkreśla, że osiedle powstało nie tylko dla jego mieszkańców, ale dla całej Saskiej Kępy. – Wybudowaliśmy je w porozumieniu z lokalną społecznością, organizacjami sąsiedzkimi i władzami samorządowymi – mówi.
Wskaźnik parkingowy topi osiedla mieszkaniowe
Na osiedla „lex” musi się zgodzić samorząd: rada gminy wydaje uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. W tegorocznej, XIV edycji rankingu miast Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), który pokazuje, gdzie administracja działa najsprawniej, pod uwagę po raz pierwszy wzięto także liczbę uchwał mieszkaniowych. W zestawieniu prym wiedzie Łódź. – Sytuacja wygląda dobrze także w Warszawie czy Kielcach. Wiele miast przekonało się do tego narzędzia, choć na początku były ostrożne – wskazują twórcy rankingu miast z PZFD.
Czytaj więcej
Łódź, Lublin i Gdańsk. To miasta, gdzie administracja działa najsprawniej, a warunki inwestowania są najbardziej przejrzyste – ogłasza Polski Związek Firm Deweloperskich.
Ile specmieszkań powstało? – Niestety, nie mamy informacji o skali inwestycji, które już powstały. Wydanie zgody na inwestycję w trybie specustawy to pierwszy krok. Następnie inwestor musi uzyskać pozwolenie na budowę. Dopiero wtedy może rozpocząć prace budowlane – wyjaśnia Patryk Kozierkiewicz, radca prawny PZFD. – Właśnie dlatego, pomimo wydania uchwał, które pozwalają wybudować ponad 60 tys. mieszkań, te oddane do użytkowania to na razie tylko kilka procent tej liczby.