Ok. 9,2 tys. mieszkań sprzedali deweloperzy w III kwartale br. w sześciu największych aglomeracjach – wynika z szacunków JLL. To o prawie 7 proc. mniej niż w poprzednim kwartale i ponad 40 proc. mniej niż rok wcześniej.
Czytaj więcej
Sprzedaż mieszkań topnieje, a dane o aktywności deweloperów są dalej solidne. Dlaczego?
Mocne ograniczenie popytu na mieszkania w wakacje
To jednocześnie o 40 proc. więcej niż w III kwartale 2022 r., kiedy rynek był zmrożony wysokimi stopami procentowymi i zapaścią na rynku kredytów mieszkaniowych.
W poszczególnych aglomeracjach sytuacja była mocno zróżnicowana. W Warszawie sprzedaż kwartał do kwartału była stabilna i wyniosła ok. 3 tys. lokali, w Krakowie zanotowano nawet lekki wzrost, we Wrocławiu i Trójmieście spadki o odpowiednio 6 proc. i 10 proc., a w Poznaniu i Łodzi i 22 proc. i 25 proc.
- Piękne lato, drogie kredyty, wysokie ceny i niepewność co do kształtu przyszłej polityki mieszkaniowej zniechęcały do kupowania mieszkań na własne potrzeby tych, którzy pilnie nowego mieszkania nie potrzebują, a niezbyt atrakcyjna rentowność najmu w połączeniu z niepewnymi prognozami wzrostu cen i zmian w opodatkowaniu wynajmowanych lokali lub pustostanów nie zachęcały do zakupów inwestycyjnych. Banki natomiast najwyraźniej uznały, że nie ma już czasu czekać na decyzje rządu i trzeba podtrzymać słabnącą akcję kredytową obniżkami oprocentowania kredytów hipotecznych. Oczywiście, tylko dla tych klientów, którzy mają zdolność kredytową i znaczący wkład własny – skomentował Kazimierz Kirejczyk, doradca w dziale nieruchomości mieszkaniowych w JLL.