Na celowniku inwestorów głównie living i magazyny

Ten rok będzie należał do inwestorów z nastawieniem oportunistycznym, ale to nie znaczy, że na rynku inwestycyjnym będzie się działo niewiele – powiedziała w programie #RZECZoNIERUCHOMOŚCIACH Kinga Barchoń, partnerka w PwC, liderka sektora nieruchomości.

Publikacja: 28.03.2024 21:04

Na celowniku inwestorów głównie living i magazyny

Foto: mat. pras.

W 2023 r. inwestorzy ulokowali w nieruchomościach komercyjnych w Polsce około 2 mld euro, czyli o dwie trzecie mniej rok do roku i generalnie najmniej od wielu lat. Na świecie sytuacja wyglądała podobnie. Jak ocenia pani perspektywy i jakie jest postrzeganie Polski przez międzynarodowy kapitał?

Ubiegły rok był rzeczywiście fatalny pod kątem transakcyjnym, uważam, że obecne spowolnienie to kryzys stóp procentowych, a nie kryzys dostępności kapitału, bo tego kapitału na rynku jest dużo i nie będzie on czekał wieczność, żeby zostać wydany. A co do stóp procentowych, to dochodzące z rynku finansowego informacje o stabilizacji – a miejmy również nadzieję obniżki – absolutnie pozytywnie wpłyną na rynek nieruchomości.

Ktoś może zapytać, że skoro kapitału czekającego na zainwestowanie jest tak dużo, to w czym jest problem wynikający z wysokich stóp: przecież jeśli ktoś ma duże fundusze, to nie musi pożyczać?

Pożyczać zawsze trzeba. Jesteśmy w takim sektorze, że bez kredytów ten biznes jest po prostu nieopłacalny, więc stopy procentowe, o których wspomniałam, są bardzo istotne. Przyzwyczailiśmy się do absolutnie niskiego poziomu stóp, co jest nie do powtórzenia przez dobrych kilka najbliższych lat. Inwestorzy z rynku nieruchomości po takim szoku związanym z ogromnymi podwyżkami stóp – zarówno sprzedający, jak i kupujący – szukają poziomu, na którym mogą się spotkać, jeżeli chodzi o ceny nieruchomości. Między innymi różnica w tych oczekiwaniach spowodowała, że transakcji w zeszłym roku wydarzyło się tak mało. Wydaje się, że 2024 r. będzie rokiem inwestorów o nastawieniu oportunistycznym. Natomiast ten kapitał, który my nazywamy w nieruchomościach core – czyli szukający bezpiecznych inwestycji – to przewidywałabym większą aktywność w 2025 r. To nie znaczy to, że w tym roku nie będzie się dużo działo.

Jakie sektory postrzegane są w tej chwili przez inwestorów jako najatrakcyjniesze?

Rozmawialiśmy z wieloma uczestnikami rynku m.in. o zainteresowaniu PRS. Ogromna większość, bo aż 90 proc., deklarowała chęć zakupów w 2024 r. W ubiegłym roku widzieliśmy wzrost zasobu mieszkań w najmie instytucjonalnym o 50 proc., do 17 tys., widzimy dalszy rozwój rynku, jeżeli chodzi o budowanie zasobu. Mówię o PRS, ale inwestorzy są bardzo mocno zainteresowani ogólnie sektorem living, głównie prywatnymi akademikami. Dziś taki zasób w Polsce to ok. 15 tys. miejsc wobec ok. 100 tys. w akademikach publicznych. Gdyby to zestawić z liczbą studentów w Polsce, czyli 1,2 mln, to mamy ogromną lukę, to zainteresowanie inwestorów jest absolutnie uzasadnione.

Uważam też, że w tym roku nadal dobrze będzie się rozwijał rynek logistyki. Widać też, że handel wraca do łask. Widać również wyraźnie, że szczególnie w miastach regionalnych spada zainteresowanie inwestorów nieruchomościami biurowymi.

Wraca temat REIT-ów, być może jesteśmy przed szansą uchwalenia przepisów po wielu latach prób i niepowodzeń. Po co nam REIT-y?

Bardzo mnie cieszy, że temat REIT-ów wraca i dyskutujemy na ten temat. W Polsce nie mamy żadnego narzędzia, wehikułu dla inwestorów indywidualnych, by inwestować na rynku nieruchomości komercyjnych. REIT-y to wehikuły istniejące w wielu krajach europejskich, zapewniające bezpieczeństwo inwestorom – to rynek regulowany, obostrzony przepisami i regulacjami. Dzięki REIT-om mamy dopływ kapitału na rynek nieruchomości – widzę więc same pozytywy wynikające z wprowadzenia REIT-ów.

W 2023 r. inwestorzy ulokowali w nieruchomościach komercyjnych w Polsce około 2 mld euro, czyli o dwie trzecie mniej rok do roku i generalnie najmniej od wielu lat. Na świecie sytuacja wyglądała podobnie. Jak ocenia pani perspektywy i jakie jest postrzeganie Polski przez międzynarodowy kapitał?

Ubiegły rok był rzeczywiście fatalny pod kątem transakcyjnym, uważam, że obecne spowolnienie to kryzys stóp procentowych, a nie kryzys dostępności kapitału, bo tego kapitału na rynku jest dużo i nie będzie on czekał wieczność, żeby zostać wydany. A co do stóp procentowych, to dochodzące z rynku finansowego informacje o stabilizacji – a miejmy również nadzieję obniżki – absolutnie pozytywnie wpłyną na rynek nieruchomości.

Rynek nieruchomości
Deweloperzy szukają sojuszników w innych branżach. Gdzie ich znajdują?
Nieruchomości
Po mieszkaniach, PRS i biurach czas na prywatne akademiki
Nieruchomości
Miliony na akademiki. Rząd chce wspierać budowę domów studenckich
Nieruchomości
Globalny kapitał wybiera dojrzałe europejskie rynki living
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Nieruchomości
REITY w służbie emerytom