Minister rozwoju Waldemar Buda ogłosił koniec trwającej od 2019 r. reformy. Pierwszy etap obejmował użytkowanie wieczyste lokali mieszkalnych. Ponad 2 mln Polaków otrzymało grunty na własność tzn. uwolniło się od - jak mówi minister - od reliktu przeszłości. Tym razem zamiany dotyczą gruntów zajmowanych dziś przez przedsiębiorstwa i wszelkie inne organizacje. Komisja Europejska pozwolił rządowi na dozwoloną pomoc publiczną. Reforma ma się zamknąć w ciągu 2023 r., wnioski będzie można składać od początku roku.
- Użytkowanie wieczyste to relikt z czasów PRL. Niczemu nie służył, ponieważ dzisiaj na gruntach, na których operuje użytkownik wieczysty, właściciel tj. samorząd lub Skarb Państwa nie ma żadnych praw decyzyjnych. Pobiera tylko opłaty, ale nie może nic zrobić z nieruchomością. Jest ona wyłącznie we władztwie użytkownika.
Czytaj więcej:
Zasady roszczeń
Od nowego roku wszyscy użytkownicy otrzymają roszczenie użytkowania wieczystego we własność. Wniosek będzie wiążący dla samorządu i Skarbu Państwa. W przypadku gruntów państwowych, będzie obowiązywała formuła wykupu jednorazowego, albo ratalnego. 20 dotychczasowych opłat rocznych w przypadku jednorazowego wykupu, oraz 25 opłat przy ratach.
- Będzie to, zatem zachęta do rozliczenia się jednorazowo. Pod względem wartości będzie się to przekładało na 60 proc. wartości nieruchomości. Skorzystanie z tej oferty uwalnia z corocznych płatności, które są nieustannie waloryzowane. Moim zdaniem z punktu widzenia użytkowania wieczystego jest to ciekawa propozycja – uzasadnia minister Waldemar Buda.