W internecie można przeczytać reklamy kupna należności (wierzytelności) frankowych i zapłatę bez czekania na wyrok. Czy taka usługa jest ryzykowna?
Tak. Zaciągający kredyty na mieszkania i domy szybko zapominają, kto za nie zapłacił i że dobrowolnie zobowiązali się spłacać raty przez 20, 30 lub więcej lat. Mają też pretensje do banków, że ich raty wciąż rosną, a nie biorą pod uwagę inflacji, więc rosną ceny i płace, a także wartość kredytowanych nieruchomości. Są tylko dwa sposoby legalnego „uwolnienia” się od kredytu, czyli spłata według umowy lub porozumienie z bankiem połączone z wcześniejszą spłatą.
Czytaj więcej
W internecie fala ogłoszeń: sprzedaj kredyt frankowy i odzyskaj należności. Prawnicy zalecają ostrożność.
Wyrok sądowy nie uwalnia?
Sądowe unieważnienie kredytu oznacza zamianę umowy na przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 kodeksu cywilnego). Jest nieprawdą że „unieważnienie kredytu” spowoduje całkowite uwolnienie od zobowiązań względem banku, a ten ostatni odda nam pieniądze, bo umowa była nieważna, i na tym koniec.