Dwa lata temu premier Iraku ogłosił, że jego kraj, który w przeszłości utracił jedną trzecią terytorium na rzecz samozwańczego kalifatu, jest już wolny od Daesh.
BBC zwraca jednak uwagę, że obecnie w Iraku rośnie liczba ataków przeprowadzanych przez dżihadystów. Według Lahura Talabany'ego, przedstawiciela władz autonomicznego Kurdystanu, odpowiedzialnego za działania antyterrorystyczne, dżihadyści z Daesh są obecnie lepiej wyszkoleni i groźniejsi niż w przeszłości była Al-Kaida (organizacja stworzona przez Osamę bin Ladena, która w 2001 roku przeprowadziła atak terrorystyczny na WTC w Nowym Jorku z użyciem porwanych samolotów pasażerskich).
- Stosują lepsze techniki, lepszą taktykę i mają znacznie więcej pieniędzy - twierdzi. - Mogą kupować samochody, broń, żywność i wyposażenie. Jest trudniej ich wyplenić. Są jak Al-Kaida na sterydach - dodaje.
Talabany twierdzi, że na gruzach zniszczonego niedawno kalifatu, który w okresie swojej największej świetności obejmował ok. jednej trzeciej terytorium Syrii i Iraku, Daesh odradza się. - Sądzimy, że proces odbudowy (organizacji) zakończył się - dodaje.
Daesh obecnie nie ma ambicji, by kontrolować zwarte terytorium - twierdzi Talabany. Zamiast tego mają zamiar działać w podziemiu, jak Al-Kaida - dodaje.