Według osób zaznajomionych z poufnymi planami obronnymi sporządzonymi w zeszłym roku państwa NATO są w stanie zapewnić mniej niż 5 proc. zdolności w zakresie obrony powietrznej uznawanych za niezbędne do ochrony swoich członków w Europie Środkowo-Wschodniej przed atakiem na pełną skalę.
Jeden ze starszych dyplomatów NATO powiedział „FT”, że zdolność do obrony przed rakietami i nalotami stanowi „główną część planu obrony Europy Wschodniej przed inwazją”. – A w tej chwili tego nie mamy – dodał.
Ministrowie spraw zagranicznych NATO zbiorą się w czwartek w Pradze na dwudniowe rozmowy mające na celu przygotowanie lipcowego szczytu przywódców sojuszu w Waszyngtonie, którego głównym tematem będzie wzmocnienie europejskiej obronności.
Niektórzy europejscy przywódcy i wojskowi przewidują, że Rosja może być w stanie zaatakować państwo członkowskie NATO przed końcem dekady
Intensywne użycie przez Rosję rakiet, dronów i wysoce niszczycielskich „bomb szybujących” z czasów sowieckich na Ukrainie zwiększyło pilność wysiłków członków NATO na rzecz zwiększenia wydatków na obronę po dziesięcioleciach cięć w budżecie wojskowym. Tymczasem niektórzy europejscy przywódcy i wojskowi przewidują, że Rosja może być w stanie zaatakować państwo członkowskie NATO przed końcem dekady.