Europa odetchnęła z ulgą, gdy amerykański Kongres w sobotę zatwierdził wart ponad 60 mld dol. pakiet pomocy dla Ukrainy. Ale politycy ostrzegają: to nie czas na spowolnienie wysiłków w Unii.
– Nie możemy osiąść po decyzji USA. Musimy zwiększyć wsparcie wojskowe – mówił w poniedziałek Pal Jonson, minister obrony Szwecji. W Luksemburgu odbyło się połączone spotkanie ministrów obrony oraz ministrów spraw zagranicznych UE, a jednym z głównych tematów było właśnie, jak pomóc Ukrainie. Obecnie głównym nawołującym do zwiększenia pomocy są Niemcy, które już ogłosiły przekazanie baterii rakiet Patriot. Finansowe wsparcie obiecały już m.in. Holandia, Dania i Szwecja, inne państwa zapowiadają dostarczanie innych elementów ochrony przeciwlotniczej.
Patrioty zamiast taurusów
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudno jest Ukrainie przetrwać rosyjski atak z powodu braku amunicji i obrony przeciwlotniczej. W ciągu ostatniego miesiąca stało się jasne, że sprawa jest bardzo pilna – mówi „Rzeczpospolitej” Markus Ziener, ekspert w berlińskim biurze think tanku GMF. – I dlatego Niemcy zdecydowały się wysłać kolejny system Patriot do Ukrainy, a także zamówić nowe systemy Patriot dla siebie – powiedział ekspert.
W ciągu ostatniego miesiąca stało się jasne, że sprawa jest bardzo pilna
Markus Ziener, ekspert w berlińskim biurze think tanku GMF
Przypomniał, że szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock była ostatnio w Ukrainie i dobrze zorientowała się w sytuacji na froncie. Według Zienera pewną rolę w procesie decyzyjnym Niemiec odgrywa krytyka, która spadła na ten kraj za niektóre decyzje z przeszłości odmawiające lub opóźniające dostawy kluczowego dla Ukrainy sprzętu wojskowego. Chodzi m.in. o rakiety manewrujące Taurus, których wysłania Berlin ciągle odmawia.