Ukraińskiej armii zaczyna brakować pocisków

Jeżeli pozwolimy Rosjanom przedrzeć się przez linię frontu, nie wiadomo, gdzie zatrzymają się ich czołgi – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, ekspert kijowskiego Centrum Razumkowa.

Publikacja: 12.02.2024 03:00

Ukraińskiej armii zaczyna brakować pocisków

Foto: AFP

Generała Wałerija Załużnego odznaczono tytułem bohatera Ukrainy. To dlaczego został zdymisjonowany?

Decyzja prezydenta tego nie wyjaśnia, nie ma też informacji o przejściu Załużnego na inne stanowisko. Krąży kilka wersji. Po pierwsze, jego rosnąca popularność w społeczeństwie mogła zaniepokoić doradców prezydenta. W państwach toczących wojny często napięcie pomiędzy politykami i generałami dochodzi do takiego momentu, że ktoś musi ustąpić. Dla nas dobrze, że ten proces odbywa się w zgodzie z prawem. A może chodziło o zmianę strategii. Ekipa, która przychodzi z gen. Ołeksandrem Syrskim, nie jest gorsza od poprzedniej. To nie są nowicjusze. Ale to wcale nie gwarantuje sukcesu.

Czytaj więcej

Prezydent Ukrainy zmienia dowódcę armii. Który lepszy: stary czy nowy

Istnieje opinia, że Załużny, dbając o dobro żołnierzy, skupił się na wojnie obronnej. A prezydent oczekiwał sukcesów.

Oczywiście, że tak. Ale sprawa nie jest prosta. Zarówno Zełenski, tak i Załużny rozumieją to, że obecny stan stagnacji nie może trwać zbyt długo. Kością niezgody było m.in. to, że Załużny nazwał liczbę nowych żołnierzy, których potrzebował do osiągnięcia wyznaczonych mu celów. Chodziło o mobilizację 400–500 tys. żołnierzy. I otrzymał odmowę. Ale gen. Syrski też będzie potrzebował nowych zasobów ludzkich. Nawet do utrzymania obecnej linii obrony.

W Radzie Najwyższej ustawa o mobilizacji, która została przyjęta w pierwszym czytaniu, wywołała spore kontrowersje.

Obecny projekt ustawy zakłada też demobilizację, bo wielu ludzi walczy już od dwóch lat, a w międzyczasie stracili swoją pracę i prowadzone przez siebie firmy. Nie wspominam już o sytuacjach rodzinnych. Ludzie domagają się więc tego, by termin służby w wojsku był określony. A kim zastąpić tych ludzi, by nie osłabić gospodarki? Nowa ustawa budzi też wątpliwości, jeżeli chodzi o prawa zagwarantowane w konstytucji. Proponuje m.in. blokadę kont osobistych osób ukrywających się przed mobilizacją. A to już naraziło sektor bankowy, bo niejeden opróżni swoje konto. Nowa ustawa nie rozwiąże problemu.

Czytaj więcej

Ukraiński wywiad: Rosja korzysta ze Starlinków Elona Muska

Czy to oznacza, że w obecnych warunkach trudno oczekiwać ofensywy ukraińskiej armii?

Tak jest.

Zachodnie media piszą, że Ukraina obecnie przeżywa nowy, decydujący etap wojny.

Ja bym powiedział inaczej. To kolejny krytyczny i decydujący etap wojny. W połowie ubiegłego roku wojna przeszła w stan stagnacji. Od tamtej pory mamy do czynienia z wojną na wyczerpanie. Tego typu wojny trwają do czasu, aż strony nie będą już w stanie dalej prowadzić działań. Pod warunkiem, że jest równowaga sił. Ukraina jest w stanie taką wojnę prowadzić, dopóki mamy stabilne wsparcie ze strony partnerów. Jeżeli dochodzi do jakiegoś załamania tego wsparcia, szala mocno i nagle przechyla się na korzyść Rosji.

To co czeka Ukrainę bez wsparcia USA?

Jeżeli w najbliższym czasie sprawa ta nie zostanie rozwiązana chociaż częściowo i przerwa zostanie ciągłość dostaw, nie tylko z USA, to sytuacja może być krytyczna. Jeżeli pozwolimy Rosjanom przedrzeć się przez linię frontu, to nie wiadomo, gdzie zatrzymają się kolumny ich czołgów. A ukraińskiej armii już zaczyna brakować pocisków dużego kalibru, ale też moździerzy. Działa artyleryjskie mają swoją granicę wytrzymałości i wymagają wymiany, biorąc pod uwagę intensywność wojny. Potrzebne jest zwiększenie dostaw amunicji. Dzisiaj Rosjanie wysłali na Kijów 40 dronów Shahed. A jeżeli jutro wyślą 400?

Rysuje się smutny obraz przyszłości Ukrainy.

Sytuacja jest skomplikowana, ale nie jest gorsza od tej, którą mieliśmy dwa lata temu. Wówczas za sukces uznawaliśmy to, że Ukraina przetrwała 24 godziny.

Generała Wałerija Załużnego odznaczono tytułem bohatera Ukrainy. To dlaczego został zdymisjonowany?

Decyzja prezydenta tego nie wyjaśnia, nie ma też informacji o przejściu Załużnego na inne stanowisko. Krąży kilka wersji. Po pierwsze, jego rosnąca popularność w społeczeństwie mogła zaniepokoić doradców prezydenta. W państwach toczących wojny często napięcie pomiędzy politykami i generałami dochodzi do takiego momentu, że ktoś musi ustąpić. Dla nas dobrze, że ten proces odbywa się w zgodzie z prawem. A może chodziło o zmianę strategii. Ekipa, która przychodzi z gen. Ołeksandrem Syrskim, nie jest gorsza od poprzedniej. To nie są nowicjusze. Ale to wcale nie gwarantuje sukcesu.

Pozostało 83% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany