Szwedzki minister ostrzega przed możliwą wojną z Rosją

Po dowódcach armii belgijskiej i holenderskiej teraz szwedzcy wojskowi przestrzegają przed możliwością wojny i wzywają, by się do niej przygotować.

Aktualizacja: 10.01.2024 06:23 Publikacja: 10.01.2024 03:00

Dowódca szwedzkiej armii, gen. Micael Byden

Dowódca szwedzkiej armii, gen. Micael Byden

Foto: AFP

Nikt z nich nie powiedział wprost, ale chodzi o niebezpieczeństwo rosyjskiej inwazji na któreś z europejskich państw należących do NATO, co oznaczałoby wojnę całego sojuszu z Putinem.

– Wielu mówiło to przede mną, ale pozwólcie mi zrobić to oficjalnie, prościej i jak najjaśniej: w Szwecji może być wojna – powiedział szwedzki minister obrony cywilnej Carl-Oscar Bohlin. Minister wezwał władze lokalne, by wybierały lokalizacje na schrony, przygotowały zapasowe plany zaopatrzenia w wodę i żywność. Pracownicy zaś mają zapytać swych pracodawców, co mają robić w razie wybuchu wojny.

Czytaj więcej

Rosja winna zakłóceniom sygnału GPS nad Bałtykiem? Tak uważa szwedzki wojskowy

Bohlina poparli zarówno minister obrony Pal Jonson, jak i dowódca szwedzkiej armii, gen. Micael Byden. – Spójrzcie na informacje napływające z Ukrainy i zadajcie sobie proste pytania: jeśli to się stanie, czy jestem przygotowany? Co powinienem robić? – mówił ten ostatni.

Szwedzcy politycy wzywają przede wszystkim do wzmocnienia obrony cywilnej. Jeszcze po rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2014 roku tradycyjnie (w owym czasie) neutralna Szwecja zaczęła odbudowywać system obrony cywilnej. W 2018 roku przywróciła pobór do wojska, a w 2022 roku zerwała z 200-letnią neutralnością i wraz z Finlandią zgłosiła akces do NATO.

– Szwecja jest w czołówce europejskich krajów pod względem antyrosyjskiej paranoi. Od wielu lat opowiadają, że rzekomo przygotowujemy się do zdobycia Göteborga i takie bzdury. Chcą w ten sposób nadać Szwecji znaczenie geopolityczne, którego ona nie ma – odpowiedział Szwedom rosyjski propagandysta Aleksiej Puszkow.

Eksperci wojskowi wskazują jednak, że z punktu widzenia sojuszu członkostwo w nim Szwecji jest nawet ważniejsze niż Finlandii. Bez Sztokholmu obrona przez sojusz państw bałtyckich byłaby praktycznie niemożliwa. Terytorium Szwecji byłoby bezpośrednim zapleczem obrony Estonii, Łotwy i Litwy, umożliwiając wsparcie ich z powietrza.

„Szwedzka wyspa Gotlandia mogłaby zostać wysuniętą bazą NATO” – zauważył jeden z ekspertów. „Były premier Carl Bildt szacował, że bałtycki region mógłby być chroniony przez ponad 250 myśliwców, jeśli szwedzka i fińska flota znajdą się w strukturach sojuszu” – przypomniał.

Szwecja dołącza do łotewskiego kontyngentu

Na razie Sztokholm – którego członkostwo w NATO cały czas blokują Turcja i Węgry – postanowił dołączyć swoich żołnierzy do natowskiego kontyngentu stacjonującego na Łotwie. Po raz pierwszy od 1721 roku na Łotwie wylądują Szwedzi. Tym razem będzie to ok. 800 żołnierzy wspartych czołgami i wozami bojowymi.

Od 2022 roku Szwecja zwiększa swój budżet wojskowy, w obecnym roku o 28 proc., i zamierza potroić produkcję amunicji. Towarzyszy temu ograniczanie szwedzkiej pomocy dla tych krajów rozwijających się, które opowiedziały się po stronie Rosji.

Czytaj więcej

Rosyjski dyplomata straszy Finlandię: Ucierpicie jako pierwsi

Na pierwszy ogień poszło Mali, skąd rządząca junta wojskowa usunęła francuskie wojska, a zaprosiła rosyjskich najemników z Grupy Wagnera. – Chcieliśmy, by generałowie (…) zdecydowali się na krok w kierunku wolności i demokracji. Zrobili jednak inaczej. Będziemy Mali udzielali pomocy humanitarnej, ale pomoc rozwojowa będzie dopiero po ewentualnych zmianach – ogłosił szef zajmującego się międzynarodową pomocą Johan Forssell.

Szwecja jest kolejnym krajem europejskim, który ostrzegł przed możliwością zbrojnego konfliktu z Rosją. Jeszcze w grudniu uczyniły to Belgia i Holandia. – Nie należy sądzić, że mamy zagwarantowane bezpieczeństwo tylko dlatego, że jesteśmy 1500 kilometrów dalej (od linii frontu) – mówił dowódca holenderskiej armii, gen. Martin Wijnen.

Nikt z nich nie powiedział wprost, ale chodzi o niebezpieczeństwo rosyjskiej inwazji na któreś z europejskich państw należących do NATO, co oznaczałoby wojnę całego sojuszu z Putinem.

– Wielu mówiło to przede mną, ale pozwólcie mi zrobić to oficjalnie, prościej i jak najjaśniej: w Szwecji może być wojna – powiedział szwedzki minister obrony cywilnej Carl-Oscar Bohlin. Minister wezwał władze lokalne, by wybierały lokalizacje na schrony, przygotowały zapasowe plany zaopatrzenia w wodę i żywność. Pracownicy zaś mają zapytać swych pracodawców, co mają robić w razie wybuchu wojny.

Pozostało 85% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany