"The Times": Wielka Brytania ma przygotować się na możliwy upadek Rosji

Wielka Brytania musi przygotować się na nagły upadek Rosji, po tym jak w weekend na terenie Federacji Rosyjskiej doszło do jednodniowej rebelii twórcy Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna - ocenia brytyjski rząd, o czym informuje "The Times".

Publikacja: 26.06.2023 12:06

Jewgienij Prigożyn

Jewgienij Prigożyn

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 488

Niespodziewana rebelia Prigożyna, w ramach której doszło do zajęcia - bez walki - Rostowa nad Donem przez najemników i rozpoczęcia przez Grupę Wagnera marszu na Moskwę, miała skłonić brytyjski rząd do sformułowania rekomendacji, by administracja przygotowała się na scenariusz nagłego upadku Federacji Rosyjskiej, tak aby wydarzenia w tym kraju nie zaskoczyły władz w Londynie.

Wojna Rosji z Ukrainą: Wielka Brytania chce być gotowa na wszystko

Marsz Grupy Wagnera na Moskwę zakończył się niespełna 200 km od rosyjskiej stolicy, nie napotykając do tamtego momentu poważnego oporu. Porozumienie kończące rebelię miał wynegocjować z Prigożynem przywódca Białorusi, Aleksandr Łukaszenko.

Czytaj więcej

Rebelia Grupy Wagnera: Śledztwo przeciwko Prigożynowi nie zostało zamknięte

W czasie, gdy najemnicy maszerowali na Moskwę, rosyjską stolicę miał opuścić m.in. Władimir Putin.

Wcześniej Putin wygłosił orędzie, w którym oskarżył Prigożyna o zdradę. Od tego momentu Putin nie pojawiał się publicznie. Nie wiadomo też gdzie znajduje się Prigożyn - ostatni raz widziano go, gdy opuszczał Rostów nad Donem.

"The Times" pisze, że od początku wojny Londyn spodziewał się, że może ona zakończyć się niestabilnością w Moskwie, ale tempo eskalacji w związku z buntem Prigożyna skłoniło władze Wielkiej Brytanii do szybkiego przygotowania planu działania na wypadek, gdyby upadek Rosji nastąpił gwałtownie.

Zakładaliśmy, że to będzie postępować stopniowo, a nie że dojdzie do nagłego marszu na Moskwę

John Foreman, były brytyjski attache wojskowy w Moskwie

- Musimy poczekać, zobaczyć co się stanie. To może być rozdział pierwszy czegoś nowego - twierdzi źródło brytyjskiego dziennika.

Marsz Grupy Wagnera na Moskwę zaskoczył Zachód

Były brytyjski attache wojskowy w Moskwie, John Foreman powiedział, że zdobycie władzy przez Prigożyna byłoby "najgorszym możliwym scenariuszem". Dodał, że nie należy mieć złudzeń co do tego, iż Rosja pod rządami Prigożyna stałaby się krajem bardziej liberalnym i demokratycznym ponieważ, jak dodał, Prigożyn jest "faszystą".

Foreman jest zdania, że wydarzenia z piątku i soboty zaskoczyły zachodnich dyplomatów.

- Zakładaliśmy, że to będzie postępować stopniowo, a nie że dojdzie do nagłego marszu na Moskwę - stwierdził.

Sir Roderic Lyne, były brytyjski ambasador w Rosji wyraził przekonanie, że po rebelii szanse Putina na pozostanie władcą Rosji dożywotnio są mniejsze, ale "nadal to on trzyma stery władzy".

Niespodziewana rebelia Prigożyna, w ramach której doszło do zajęcia - bez walki - Rostowa nad Donem przez najemników i rozpoczęcia przez Grupę Wagnera marszu na Moskwę, miała skłonić brytyjski rząd do sformułowania rekomendacji, by administracja przygotowała się na scenariusz nagłego upadku Federacji Rosyjskiej, tak aby wydarzenia w tym kraju nie zaskoczyły władz w Londynie.

Wojna Rosji z Ukrainą: Wielka Brytania chce być gotowa na wszystko

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany