Kreml opublikował we wtorek nagrania z wizyty Władimira Putina - jak twierdzą w prezydenckiej administracji - w dwóch sztabach rosyjskich oddziałów.
Jeden znajduje się podobno gdzieś na terenie okupowanego obwodu ługańskiego (na zapleczu północnego odcinka frontu). Sztab „Wschód” to jednak nie dowództwo oddziałów armii, lecz rosyjskiej Gwardii Narodowej („Rosgwardii”) czyli dawnych Wojsk Wewnętrznych ministerstwa spraw wewnętrznych. Mimo, że Gwardia powinna raczej spełniać funkcje wojsk okupacyjnych, od początku inwazji używana jest na froncie. Ponieważ nie umie walczyć jak regularne oddziały, ponosi znaczne straty
Czytaj więcej
Dwie kopie ikony Zbawiciela Nie Ludzką Ręką Uczynionej przekazał w czasie wizyty w okupowanych częściach Ukrainy przedstawicielom rosyjskich wojsk okupacyjnych w obwodzie chersońskim i ługańskim. Oryginał ikony ma trafić do Głównej Katedry Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej - poinformował rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Od gwardzistów Putin miał pojechać do sztabu Grupy „Dniepr”, dowodzącego obroną okupowanej części obwodu chersońskiego. Na nagraniach widać, że przyjechał za dnia. Poprzednia i pierwsza jego wizyta w pobliżu frontu (prawdopodobnie 19 marca) w Mariupolu odbyła się nocą.
W przeciwieństwie do ukrywającego się Putina, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie już odwiedzał oddziały frontowe, nawet blisko pierwszej linii walk (np. w Bachmucie czy w Chersoniu, tuż po wyzwoleniu miasta).