Łukaszenko sprawdza gotowość bojową armii, bo boi się sąsiadów

Przywódca Białorusi, Aleksandr Łukaszenko wyjaśnił, że zdecydował się sprawdzić gotowość bojową sił szybkiego reagowania na Białorusi, w związku z obawami o agresję ze strony sąsiadów.

Publikacja: 22.12.2022 10:14

Władimir Putin i Alekandr Łukaszenko

Władimir Putin i Alekandr Łukaszenko

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 302

- Mamy tzw. siły szybkiego reagowania armii. Jeśli nagle, coś niespodziewanego się stanie, wówczas te siły są stawiane w stan alarmu w odpowiednim czasie i wysyłane do miejsca, gdzie istnieje napięcie. Zdecydowałem się sprawdzić te siły szybkiego reagowania - powiedział Łukaszenko cytowany przez agencję BiełTA.

- Nie możemy wykluczyć, że przeciwko naszemu krajowi została rozpoczęta agresja - przekonywał Łukaszenko.

- Widzieliśmy co najmniej taką gotowość ze strony naszych sąsiadów. Wiemy, kto popycha w plecy (albo w inną część ciała) tych samych sąsiadów, tak aby tworzyli napięcie na naszych granicach - dodał.

Czytaj więcej

Szojgu chce tworzyć nowe dywizje. Think tank: Rosji na to nie stać

Przywódca Białorusi wzywał też, aby nie brać pod uwagę teorii spiskowych jeśli chodzi o ćwiczenia regionalnego zgrupowania wojsk rosyjskich i białoruskich na terytorium Republiki Białorusi.

- Jeśli chcecie pokoju, przygotowujcie się na wojnę. Nie ja to wymyśliłem - dodał. Łukaszenko podkreślił, że wyjaśnia to ze względu na "plotki, które pojawiają się w naszym społeczeństwie, zwłaszcza w internecie, na temat ruchów sił zbrojnych Białorusi i wspólnych działań sił zbrojnych Białorusi i Rosji".

Obecnie, ze względu na bieżącą sytuację i zagrożenie, na dużą skalę. Dlatego prowadzimy ćwiczenia na naszym terytorium

Aleksandr Łukaszenko, przywódca Białorusi

Przywódca Białorusi przypomniał, że Rosja i Białoruś stworzyły wspólne zgrupowanie wojsk, aby zareagować wspólnie na zagrożenia dla Państwa Związkowego (Związku Białorusi i Rosji).

- Przeprowadzamy ćwiczenia. Obecnie, ze względu na bieżącą sytuację i zagrożenie, na dużą skalę. Dlatego prowadzimy ćwiczenia na naszym terytorium. Przesuwamy zarówno wspólne zgrupowania sił zbrojnych, jak i nasze jednostki sił zbrojnych. Kropka. Nie ma innego planu, żadnych teorii spiskowych - podsumował Łukaszenko.

Białoruś sprawdzała gotowość bojową swoich jednostek między 13 a 19 grudnia.

Ruchy białoruskich wojsk i ćwiczenia rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi budzą obawy, że Rosja przygotowuje się do ponownego otwarcia frontu północnego na Ukrainie i uderzenia na Ukrainę z terytorium Białorusi, być może z udziałem wojsk białoruskich.

- Mamy tzw. siły szybkiego reagowania armii. Jeśli nagle, coś niespodziewanego się stanie, wówczas te siły są stawiane w stan alarmu w odpowiednim czasie i wysyłane do miejsca, gdzie istnieje napięcie. Zdecydowałem się sprawdzić te siły szybkiego reagowania - powiedział Łukaszenko cytowany przez agencję BiełTA.

- Nie możemy wykluczyć, że przeciwko naszemu krajowi została rozpoczęta agresja - przekonywał Łukaszenko.

Pozostało 85% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany