Rosja wysłała na Ukrainę syryjskich bojowników, by wzmocnić swoją obronę

Rosja rozmieściła na Ukrainie ponad 500 syryjskich bojowników, którzy nie biorą udziału w walkach, a ich zadaniem jest ochrona obiektów w Ługańsku i Doniecku - poinformowały regionalne źródła wywiadowcze Middle East Eye.

Publikacja: 10.11.2022 10:45

Rosja wysłała na Ukrainę syryjskich bojowników, by wzmocnić swoją obronę

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 260

Doświadczeni bojownicy zostali wyciągnięci głównie z jednostek rządowych, które były wspierane, szkolone i zarządzane przez Rosję w walce z siłami opozycji i Państwem Islamskim.

Syryjski urzędnik państwowy, mówiący pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że Rosja zwerbowała Syryjczyków, w tym byłych rebeliantów, za pośrednictwem swoich sił specjalnych i prywatnej Grupy Wagnera, a następnie wysłała na Ukrainę.

W marcu rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że Moskwa otrzymała ponad 16 tys. podań od mieszkańców krajów Bliskiego Wschodu o pomoc w walce na Ukrainie.

Zostało to jednak odebrane przez wielu obserwatorów jako próba przestraszenia Ukrainy i innych krajów europejskich w pierwszych dniach konfliktu.

W Syrii pojawiły się ogłoszenia wzywające potencjalnych rekrutów, obiecujące pokaźne wynagrodzenia w wysokości około "3000 dolarów, w zależności od konkretnych umiejętności i wiedzy, jaką posiada każda osoba".

Czytaj więcej

Rosyjscy zwolennicy wojny chwalą decyzję o porzuceniu Chersonia

Kanał w serwisie Telegram IS Hunters, wspieranej przez Rosję grupy, która została stworzona w 2017 roku do walki z Państwem Islamskim, również opublikował ogłoszenie dla rekrutów, aby zgłosili się do swojej bazy w Homs w celu rejestracji, aby walczyć u boku Rosjan na Ukrainie.

Ukraiński urzędnik powiedział, że Kijów otrzymywał sygnały z terenu, że Syryjczycy zostali rozmieszczeni na Ukrainie. Bojownicy nie zostali wysłani na linię frontu ze względu na kwestie techniczne, np. barierę językową.

- Nie byliby w stanie płynnie komunikować się z partnerami z rosyjskich pułków na otwartym polu walki, rosyjska artyleria mogłaby ich trafić - powiedział informator Middle East Eye.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, brytyjska grupa aktywistów, która monitoruje konflikt w Syrii, poinformowała, że 2000 syryjskich bojowników brało udział w obronie okupowanego przez Rosję terytorium w Chersoniu i Doniecku.

Syryjski urzędnik rządowy powiedział, że liczba syryjskich ofiar śmiertelnych jest znacznie wyższa niż podawano, a w ukraińskim bombardowaniu zginęło do tej pory co najmniej 50 osób.

- Syryjczycy nie biorą udziału w walkach, funkcjonują głównie jako logistyka w pobliżu linii frontu. Jest jednak niewielka ich liczba, która pracuje jako część artylerii - powiedział urzędnik. 

Doświadczeni bojownicy zostali wyciągnięci głównie z jednostek rządowych, które były wspierane, szkolone i zarządzane przez Rosję w walce z siłami opozycji i Państwem Islamskim.

Syryjski urzędnik państwowy, mówiący pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że Rosja zwerbowała Syryjczyków, w tym byłych rebeliantów, za pośrednictwem swoich sił specjalnych i prywatnej Grupy Wagnera, a następnie wysłała na Ukrainę.

Pozostało 83% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany