Prezydencki minister: Polska jest winna Ukrainie pełne wsparcie

- Rosja, której wszyscy w jakiś sposób się baliśmy, okazała się kompromitująco słaba i została na Ukrainie powstrzymana - mówił w rozmowie z Radiem Zet Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta.

Publikacja: 14.10.2022 08:23

Ukraińscy żołnierze

Ukraińscy żołnierze

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 233

Minister Kumoch był pytany czy Andrzej Duda nie powinien zwołać Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z sytuacją na Ukrainie.

- Prezydent zwołuje Radę wtedy, kiedy uzna to za stosowne. Dawno z prezydentem nie rozmawiałem o zwoływaniu Rady. Aktywności międzynarodowej jest tyle, że przeskakujemy z jednego wyjazdu na drugi - odparł. 

- Prezydent zwoływał regularnie radę w momencie eskalacji wojennej, bardzo doradzałem, żeby rada się zbierała - przypomniał też. 

Czytaj więcej

Rosja: Ukraiński pocisk miał spaść 90 km od granicy. Ruch pociągów wstrzymany

A czy, prawie osiem miesięcy po wybuchu wojny na Ukrainie, powinniśmy się bać ataku Rosji na Polskę?

- Rosja, której wszyscy w jakiś sposób się baliśmy, okazała się kompromitująco słaba i została na Ukrainie powstrzymana. Stąd wynika nasze wsparcie dla Ukrainy. To nie jest żaden altruizm, to nie jest tak, że nagle stwierdziliśmy, że zamiast zajmować się własnym krajem będziemy się zajmować Ukrainą. Po prostu Ukraina walczy o naszą niepodległość, powstrzymując Rosję. Dopóki Ukraina walczy, dopóty Polska jest bezpieczna. Dlatego Polska jest winna Ukrainie pełne wsparcie. Myślę, że sytuacja osiem miesięcy temu wydawała się dużo gorsza, niż jest - odparł Kumoch.

To nie jest tak, że nagle stwierdziliśmy, że zamiast zajmować się własnym krajem będziemy się zajmować Ukrainą. Po prostu Ukraina walczy o naszą niepodległość

Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta

- Ta wojna może trwać. Siły ukraińskie odnoszą sukcesy, ale na razie dalekie są od wyparcia Rosjan z terytorium kraju - zauważył jednocześnie prezydencki minister.

- Jedna zmienna jest dla nas nieznana: jak blisko jest upadek Władimira Putina - dodał.

- Bardzo wiele reżimów upadło, ponieważ nie umiało wygrać wojny. Putin się, mówiąc kolokwialnie, na Ukrainie "wyłożył" - ocenił Kumoch.

Prezydencki minister mówiąc o możliwości użycia broni atomowej przez Rosję stwierdził, że wydaje się to bardzo mało prawdopodobne. - Chyba ta decyzja, czy bliskość tej decyzji, byłaby upadkiem Putina. Nie wiem czy jego otoczenie chce ginąć razem z nim - stwierdził.

Kumoch relacjonował też niedawną rozmowę Andrzeja Dudy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, w której Zełenski miał stwierdzić, że ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną są "agonią Putina". - I ja się z tym zgadzam. To są takie drgawki przedśmiertne - ocenił.

- Zdziwię się, jeśli następne urodziny Putin będzie celebrował jako prezydent Rosji - podsumował.

Minister Kumoch był pytany czy Andrzej Duda nie powinien zwołać Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z sytuacją na Ukrainie.

- Prezydent zwołuje Radę wtedy, kiedy uzna to za stosowne. Dawno z prezydentem nie rozmawiałem o zwoływaniu Rady. Aktywności międzynarodowej jest tyle, że przeskakujemy z jednego wyjazdu na drugi - odparł. 

Pozostało 89% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany