W Adwijiwce, położonej na północ od Doniecka, pociski spadły rano na miejski rynek, który był wówczas pełen ludzi.
"Nie ma militarnej logiki w takim ostrzale - tylko niepohamowane pragnienie zabijania tak wielu osób, jak to możliwe, i zastraszenie innych" - napisał Kyryłenko.
Kyryłenko na swoim kanale w serwisie Telegram zamieścił zdjęcia z ostrzelanego miasta. Na niektórych ze zdjęć widać ofiary ostrzału.