Ponad 20 Rosjan uciekało jachtami do Korei Południowej. Większość zawrócono

Aby uniknąć poboru do armii i wysłania na front na Ukrainę, ponad 20 Rosjan próbowało dopłynąć jachtami, wzdłuż wybrzeża pacyficznego, do Korei Południowej. Informacje takie przekazał An Ho-young, południowokoreański parlamentarzysta.

Publikacja: 12.10.2022 12:23

Port w Pohang

Port w Pohang

Foto: PAP/EPA

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 231

Według informacji przekazanych przez parlamentarzystę, który powołał się na dane straży granicznej, cztery jachty z 23 Rosjanami na pokładzie, przybiły do wybrzeża Korei Południowej od końca września, ale władze wpuściły tylko dwa jachty z Rosji.

Pozostali Rosjanie mieli zostać zawróceni "ponieważ ich intencje nie były jasne i nie mieli odpowiednich dokumentów" - dodał An Ho-young w wydanym oświadczeniu.

Czytaj więcej

Doniesienia o nowej fali mobilizacji w Rosji. Kreml zaprzecza

Dwa jachty, z 15 Rosjanami na pokładzie, odpłynęły z południowokoreańskiego portu Pohang we wtorek - poinformował parlamentarzysta. 

Dwa pozostałe jachty zostały w porcie Pohang a jeden z nich - z dwoma Rosjanami, którzy zostali wpuszczeni do Korei Południowej - wyruszył w dalszy rejs, do Tajlandii.

Cztery jachty z 23 Rosjanami na pokładzie, przybiły do wybrzeża Korei Południowej od końca września

Reuters przypomina, że po ogłoszeniu przez prezydenta Rosji, Władimira Putina, częściowej mobilizacji, z kraju wyjechało wiele osób w wieku poborowym - głównie do krajów Europy oraz do państw byłego ZSRR: Gruzji, Azerbejdżanu czy Kazachstanu.

Ministerstwo Sprawiedliwości Korei Południowej odmawia komentarza w sprawie szczegółów każdej ze spraw.

Według informacji przekazanych przez parlamentarzystę, który powołał się na dane straży granicznej, cztery jachty z 23 Rosjanami na pokładzie, przybiły do wybrzeża Korei Południowej od końca września, ale władze wpuściły tylko dwa jachty z Rosji.

Pozostali Rosjanie mieli zostać zawróceni "ponieważ ich intencje nie były jasne i nie mieli odpowiednich dokumentów" - dodał An Ho-young w wydanym oświadczeniu.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany